Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Jest jedna rzecz którą zmieniłbym w przepisach o obrocie papierami wartościowymi. Zdefiniowałbym obrót krótko i długo okresowy i w obrocie krótkookresowym zabroniłbym handlowania papierami wartościowymi powyżej określonej ilości/kwoty. Ta ilość definiowana byłaby per konkretny papier, bo inwestując milion w akcje Orlenu to jest mikro inwestycja niewpływająca znacząco na kurs akcji i dopuściłbym krótki okres inwestycji ale już ingerowanie w inne akcje powyżej określonej kwoty/wolumenu itd. oznaczałoby coś w rodzaju zakazu sprzedaży poniżej np. 3 miesięcy itd. Coś na wzór podatku od nieruchomości - jak kupujesz na minimum 5 lat to nie ma podatku a jak handlujesz mieszkaniami to płać. Jak jakiś duży fundusz chce zainwestować w papier to niech kupi na minimum 3 miesiące a nie, że handlują akcjami i to jeszcze pożyczonymi.
Widać, że są fundusze, które dysponują tak ogromną ilością kasy, że łatwo mogą wyznaczać trend wzrostowy lub spadkowy w zależności od ich potrzeb i wtedy kondycja firmy nie ma żadnego znaczenia. Tak jak Budimex wzrastał bez sensu tak teraz spada bez sensu. A powinien odzwierciedlać w miarę aktualną kondycję firmy. Łatwiej byłoby szaremu Kowalskiemu inwestować pieniądze na długi okres jakby miał zaufanie, że dobra firma oznacza dobrą lokatę a nie że kupi akcje dobrej firmy, wyniki są dobre a kurs spada bo jakieś fundusze realizują strategię jakiegoś bonza z zagranicy.
My malutcy możemy jedynie szukać jakichś pokątnych informacji czy aby przypadkiem fundusz rodem z dziwnego kraju nie skupuje albo nie sprzedaje itd. To przypomina bardziej hazard i obstawianie u buka niż inwestowanie.