Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
"Ktoś inny może powiedzieć, że nabył akcje Pani Teresy końcem 2008 gdzie cena była po 12PLN i zachwalać swoją inwestycję."
Ja skomentowałem to tak : "Pomijam to, że ktoś mógł zarobić na kursie jako "ktoś" bo dołożyć musiał ktoś inny ponosząc stratę."
Jeśli wszystkie akcje serii C zostały opłacone 27 zł/akcję a było ich 123077 sztuk, daje to 33.212.079 zł akcjonariusze na końcu dostali 15,45 zł/akcję co daje kwotę 19.004.689 zł.
Reszta strat i zysków związanych ze spekulacją kursem się równoważy gdy kurs osiągnie ten sam pułap cenowy a pominie się koszty podatkowe i prowizje np: (1) kupił za 27, s za 20 strata -7 ; (2) k za 20, s 15 strat -5; (3) k za 15, s za 12, strata -3; (4) k za 12, s za 17 zysk +5; (5) k za 17, s za 27 zysk +10; Podsumowanie: -7-5-3+5+10 = 0
Z powyższego jasno wynika że skoro kurs ostatni nie dorównał 27 złotym bo osiągnął zaledwie 15,45, to jak by się spekulanci nie gimnastykowali to suma strat zawsze przewyższa sumę zysków ze spekulacji. Ratunkiem i celem były dywidendy.
To że była pani akcjonariuszka ciężko pracowała niewątpliwie jest prawdą ale chyba pieniądze wpłacone za akcje C nie pochodziły jedynie z kradzieży, drobni akcjonariusze zapewne też ciężko pracują.
Spółka rzeczywiście miała dobre parametry ekonomiczne i na to obstawiali długotrwali drobni inwestorzy, jednak główna była akcjonariuszka potraktowała sprawę krótkoterminowo, wykorzystując zasoby mniejszościowych jako lewar finansowy ze stratą dla tych ostatnich. Żeby się spłacić musiałaby jeszcze z 10 lat pracować tak jak dotychczas.