całkowicie się z Tobą zgadzam ale... nie wszystko można brać na logikę :)

mam 27 lat, 2 lata temu rodzice zapisali mi kawalerkę, którą sprzedałem w czerwcu 2009 i kupiłem akcje jak była korekta na 1800 . Wartość kawalerki podwoiłem... ale ten rok to był ciągły stres... co jakbym stracił wszystko - przed rodziną totalny obciach :) ... z wykształcenia jestem historykiem/socjologiem więc o dobrej pracy nie ma co gadać :) giełda to wszystko co mam.

pojawiła się ciąża i teść zaproponował kupno 60metrowego mieszkania na spółkę więc mówi się trudno, teraz na giełdzie gram samym zyskiem i mam swój własny dach nad głową. Myślę, że ten zysk pomnożę w ciągu 3-4 lat jeszcze 4 krotnie (mam oprócz akcji dodatkowo 10 długich pozycji na wig20 które roluje cały czas i traktuje jak darmowy kredyt brokerski, jak są spadki sprzedaję część akcji i bronię do upadłego pozycji).

1 mln za kilka lat to i tak dużo, 2 mln ??? pewnie, że fajnie by bylo ,ale cóż, muszę poczekać na kolejny kryzys :) Generalnie bardzo dużo myślę nad strategią za 3 lata, nie wiem czy odważę się grać na spadki jeśli wig20 dojdzie do np. 4500 a gospodarka będzie przegrzana. Jak Ty masz plany na kolejny kryzys :) ? Generalnie marzy mi się zarobienie na spadkach, wig 20 spadek z 4600 na 2500 a potem znowu odwrócenie pozycji i zakup akcji i hen w górę :) wig 20 7000 w roku 2020 :) :) :) a boję się, że kolejny kryzys to już wszystko zmiecie... skończy się na czymś w rodzaju reformy Erharda w RFN , pieniądze i obligacje stracą wartość (każdemu po 40 marek na głowę i heja) tylko nie wiem jak zostaną potraktowane akcje, w końcu to tytuł własności