"Otwartą rywalizację rozpoczęli jedni z bardziej znanych inwestorów. Agencja Rozwoju Przemysłu, kontrolująca Rafamet, sprzeda go temu, kto da dużo więcej, niż wynosi kurs. Czy będzie wezwanie?

Wyścig o przejęcie producenta obrabiarek rozpoczął się na dobre. Zbigniew Jakubas, który akumulował papiery Rafametu od blisko roku, zdecydował się ujawnić w akcjonariacie. Poprzez Multico ma ponad 5 proc. Leszek i Krzysztof Jędrzejewscy (pierwszy z nich kontroluje Kopex) już wcześniej pokazali, że mają 10-proc. pakiet Rafametu. Najważniejszym graczem jest jednak Agencja Rozwoju Przemysłu, która ma 46,7 proc. walorów. Może pozbyć się papierów Rafametu, ale dla niej najważniejszym kryterium jest cena za akcję.

Kto da więcej?

Jaka to może być cena? - Mogę jedynie powiedzieć, że Agencja Rozwoju Przemysłu zastanowi się nad sprzedażą akcji Rafametu, jeśli cena zaproponowana przez wzywającego będzie znacząco odbiegać w górę od 15 zł za walor - stwierdziła Roma Sarzyńska, rzecznik ARP. - Oficjalnego pisma w sprawie zakupu pakietu akcji Rafametu zarówno od pana Jędrzejewskiego, jak i Jakubasa nie dostaliśmy - dodała.

Wczoraj w reakcji na komunikat, że Jakubas kontroluje spory pakiet spółki, jej kurs wzrósł o 12,4 proc., do 13,94 zł. Dla ARP nadal jest za niski. Według informacji "Parkietu", satysfakcjonująca Agencję byłaby cena około 25 zł za akcję. ARP nie sprzeda walorów poniżej 15 zł, bo tyle płaciła za papiery ostatniej emisji (objęła 1,34 mln walorów za 2,017 mln).


Jakubas widzi synergie

Rafamet (kapitalizacja sięga 60 mln zł) zajmuje się produkcją obrabiarek, frezarek i tokarek, które wykorzystują m.in. zakłady produkujące wagony kolejowe. W 2007 r. jego grupa kapitałowa miała 91 mln zł przychodów (prognoza na ten rok to 105 mln zł) i 2,03 mln zł zysku netto (4 mln zł).

Jakubas ma m.in. Newag, czyli dawny ZNTK Nowy Sącz oraz Zakłady Naprawcze Lokomotyw Elektrycznych. Kontroluje też Polną, spółkę specjalizującą się w produkcji automatyki przemysłowej. Jaki jest jego pomysł na Rafamet?

- Synergie byłyby na pewno. Na razie z różnych przyczyn nie mogę komentować swojego zaangażowania w Rafamecie. Myślę, że w ciągu tygodnia będę mógł powiedzieć więcej - stwierdził Jakubas. Newag już współpracuje z Rafametem. - Do Newagu dostarczamy obrabiarki wykorzystywane przy toczeniu i obróbce kół. To nasz bardzo dobry partner handlowy. Zbigniewa Jakubasa znamy i cenimy. Cieszymy się, że jest naszym akcjonariuszem - powiedział Emanuel Wons, prezes Rafametu.

A co o Rafamecie sądzi zarząd Polnej. - Nie chcę odnosić się do inwestycji pana Jakubasa - powiedział Jan Zakonek, prezes Polnej. - Jeśli chodzi o wyroby finalne naszej spółki i Rafametu, różnimy się i nie konkurujemy. Wiele jednak wspólnego mamy, jeśli chodzi o przygotowanie produkcji czy zaplecze techniczne. Po części mamy też tych samych odbiorców - dodał.

Przejęcie Rafametu, przy aktualnej strukturze akcjonariatu, gdzie dominującą rolę ma ARP, nie jest raczej możliwe bez ogłoszenia wezwania. Chyba że potencjalny inwestor kupowałby akcje od Agencji w kilku transakcjach w dłuższym odstępie czasu. Czy Jakubas rozważa więc ogłoszenie wezwania? - Nie komentuję - uciął. Zgodnie z prawem może teraz powiększać swój udział do 10 procent, nie informując o tym rynku.

Jędrzejewscy na dłużej

Bracia Jędrzejewscy są akcjonariuszami Rafametu od października 2007 r. - Ci inwestorzy bywają w spółce, chociaż kontaktów handlowych z grupą Kopeksu nasza firma nie ma. Znają dobrze Rafamet - powiedział Wons. - Jesteśmy zainteresowani Rafametem długoterminowo. Chcielibyśmy przejąć tę spółkę - stwierdził Krzysztof Jędrzejewski, właściciel akcji Rafametu i członek zarządu Kopeksu. - Widzimy duży potencjał w Rafamecie. Spółka może się dalej szybko rozwijać po restrukturyzacji, m.in. cięciu kosztów produkcji i zmianie organizacji pracy - dodał Jędrzejewski. Potencjał Rafametu widzi oczywiście również jego prezes. - Na ten rok mamy już wypełniony portfel zamówień. Na przyszły rok posiadamy bardzo dużo zleceń. Nasza produkcja i sprzedaż na pewno będą się zwiększać. Spółka się rozwija. W niektórych segmentach produkcji obrabiarek jesteśmy monopolistą nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Na pewno nasza obecna wycena rynkowa nie odzwierciedla prawdziwej wartości spółki - stwierdził Wons. Dodał, że Rafamet wkrótce może poinformować rynek o akwizycji. - Musimy się rozwijać nie tylko organicznie, ale i poprzez przejęcia. Popyt na nasze wyroby przekracza nasze możliwości produkcyjne.


Współpracy raczej nie będzie

Jakubas i Leszek Jędrzejewski od kilku miesięcy są akcjonariuszami Ponaru, produkujące go hydraulikę przemysłową (w jego grupie znajduje się też Relpol). Jędrzejewski kontroluje 9,99 proc. i najwyraźniej zwiększy udział. Zadeklarował już na łamach "Parkietu" długoterminowe plany wobec Ponaru. Tymczasem Jakubas ma niewielki pakiet, poniżej 4 proc. Nie krył zaskoczenia zwiększeniem zaangażowania przez Jędrzejewskiego, ponieważ wcześniej widział Ponar i Polną w jednej grupie. Wcześniej to poprzedni właściciele Ponaru, na czele z Piotrem Wiaderkiem, próbowali namówić Jakubasa na sprzedaż akcji Polnej. Wiaderek umożliwił za to Ponarowi przejęcie Relpolu, kupując pakiet należący do Jędrzejewskiego.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że nie ma mowy o żadnym porozumieniu inwestycyjnym między Jakubasem a Jędrzejewskimi. Niewykluczone jest więc, że biznesmeni podzielą się firmami: Jakubas może zrezygnować z ekspansji w Ponarze w zamian za wyjście braci Jędrzejewskich z Rafametu.


Ruch Ministerstwo Skarbu Państwa czeka na wezwanie

Dwa dni temu kontrolowana przez Zbigniewa Jakubasa w 42 proc. Mennica Polska przekroczyła próg 5 proc. w akcjonariacie Ruchu. Znany inwestor skomentował wówczas, że na pytanie o dalsze zakupy jest jeszcze za wcześnie. Co na to sama spółka? - Ewentualne decyzje w sprawie zakupu kolejnych akcji Ruchu uzależniamy m.in. od ich wyceny rynkowej, wyników programu restrukturyzacji przedsiębiorstwa oraz od kształtowania się sytuacji na giełdzie - mówi Mariusz Lesiak, odpowiedzialny za kontakty Mennicy z prasą.

Głównym akcjonariuszem Ruchu jest Skarb Państwa (62,6 proc.). - Podtrzymujemy wcześniejsze deklaracje. Zamierzamy sprzedać pakiet w odpowiedzi na wezwanie. Czekamy więc na inicjatywę potencjalnych inwestorów - mówi Maciej Wewiór, rzecznik prasowy ministerstwa.

Wcześniej Zbigniew Jakubas twierdził, że rozważa ogłoszenie wezwania. O ile rok temu akcje Ruchu kosztowały na giełdzie 30,8 zł, to tuż przed przekroczeniem 5-proc. progu przez Mennicę kurs kolportera osiągnął historyczne minimum 11,7 zł (4,3 zł poniżej ceny z IPO). Teraz wartość państwowego pakietu to 473 mln zł. Na koniec I kwartału tego roku grupa Mennicy miała ponad 76 mln zł środków pieniężnych i ekwiwalentów.

Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, gdyby Mennica miała nabyć papiery należące do Skarbu Państwa po obecnym kursie, musiałaby zaciągnąć "potężne" kredyty.

Tymczasem przejęciem kolportera zainteresowany jest nie tylko Jakubas. O możliwym ogłoszeniu wezwania na Ruch mówiła giełdowa Emperia (na koniec I kwartału jej grupa miała 65,8 mln zł środków pieniężnych). Czy wejście Mennicy zmieniło plany Emperii? Wczoraj nie udało nam się zdobyć komentarza od prezesa Artura Kawy.

Tymczasem Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów już w styczniu dał zgodę na przejęcie Ruchu holenderskiej spółce Press Distribution, należącej prawdopodobnie do funduszu MID Europa Partners.

Jako zainteresowanych

Ruchem wymienia się także Eurocash oraz fundusz

Pamplona. Czy i kto ogłosi wezwanie?

PARKIET.COM"