Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Chodzi o: https://www.frontiersin.org/journals/immunology/articles/10.3389/fimmu.2025.1711509/full
Zenekk podnosił pewne zarzuty, ale jednak tutaj to się już trzeba znać nieco bardziej, żeby artykuł ocenić. Artykuł prezentuje wyniki, które Pure miał (bo musiał mieć) występując o zgodę na Fazę "0". Te eksperymenty to standard jeśli chodzi o pre-kliniczną ocenę skuteczności. Zatem to nie są nowe wyniki, ale nie ma w nich nic dziwnego. Artykuł prezentuje opracowane i zinterpretowane wyniki, w standardzie publikacji naukowych. Zajmuje to czas, stąd dopiero teraz artykuł, mimo że wyniki były kompletne właściwie od 2 czy iluś tam lat. Ponadto nie ma obowiązków publikowania wyników, choć wiele firm to robi (marketing). Odnosząc się do słów Zenka z https://www.bankier.pl/forum/temat_dziwny-artykul-pracownicy-purka-publikuja,72958125.html : * "13 TRZYNASTU pierwszych autorów podają się za pracowników Purka !!!!" - tak, bo byli nimi, jak pracowali nad danymi. A poza tym, afiliacja w artykule nie oznacza automatycznie bycia pracownikiem, jako, że afilacja może być dowolna, acz tradycyjnie to zwykle miejsce pracy na czas tworzenia artykułu. Informuje o tym szczegółowo sekcja https://www.frontiersin.org/journals/immunology/articles/10.3389/fimmu.2025.1711509/full#h11 - Conflict of Interest, gdzie poprawnie zaznacza się, że "byli pracownikami w momencie prowadzenia badań" itd.
* "Łącznie do tego artykułu zostało podczepionych 24 dwudziestu czterech autorów." - tak, bo autorem jest każdy kto pracował nad wynikami (osobowe prawa są niezbywalne, co innego majątkowe). Łącznie z zewnętrznymi zleceniobiorcami. Ponownie, informuje o tym sekcja Conflict of Interest . 24 autorów na takich artykułach to liczba mieszcząca się w normach. Bywa i dużo więcej. * "Na kim, na czym zrobili to badanie? "cells" znaczy komórki [...] Nawet nie na myszach lub szczurkach" - nie do końca zgadza się - są tam dane ze zwierząt. Artykuł prezentuje dane z fazy in vitro badan przedklinicznych (komórki), trochę danych z wyników optymalizacji cząsteczki wiodącej (wiązanie) oraz potwierdzenie zakładanego mechanizmu działania (pośrednio zakładanej skuteczności) w modelach mysich (wpływ na guzy oraz badanie czy cząsteczka hamuje/aktywuje, to co zaplanowano).
Zastosowane komórki, modele mysie i tryby badań są standardowe, podobnie, jak przyrównywanie się do istniejących cząsteczek z rynku (standard-of-care). Kolejne badania na "myszach lub szczurkach" (a także na małpach albo innych modelach zwierzęcych) następują po zaprezentowanych w artykule i obejmują pogłębione badania skuteczności (lub jej odpowiedników), o ile jest to wymagane albo możliwe (nie zawsze mamy dobry model) oraz najważniejsze, bezpieczeństwa (oraz powiązanych z nim oraz ze stosowalnością cząsteczki, jako leku badań PK/PD itd.). Z takim pakietem przechodzi się IND i wchodzi do Fazy 1. Podsumowując - nie są to nowe wyniki, a wyniki opracowane w formie artykułu, które były znane i umożliwiły fazę IND oraz Fazę 0. Stąd świadczą one (jakby nie świadczyły, to by regulator nie dopuścił do fazy 0), że zakładany mechanizm działania jest obecny (w tym w modelach mysich) oraz że cząsteczka jest skuteczna in vitro (na komórkach).
Czy są to lepsze wyniki, niż standard of care? Wg mnie porównywalne. Ale zwróćmy uwagę, że nie mówimy o leczeniu! A tylko o wynikach pre-klinicznych! Czy są to lepsze wyniki pre-kliniczne niż konkurencja (nie zaprezentowana w tym artykule, ale poprzez porównanie z innymi)? Wg mnie nie.
Czy są to złe wyniki pre-kliniczne? Wg mnie są standardowe, choć kilka rzeczy budzi obawy o możliwość zastosowania terapeutycznego. Jednocześnie nie ma w nich nic, co by nie uzasadniało możliwości oraz zasadności prowadzenia dalszych prac. Czy to wyniki będące "game changerem" albo unikalne? Wg mnie nie i daleko im do takich. Podkreślają one, że badana cząsteczka, o ile w ogóle, sprawdzi się raczej, jako terapia kombinowana, niż samodzielna.