Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
To w takim razie jest to jeszcze większą okazja No tak, bo jak wiadomo „prawdziwa” spółka musi mieć marmury, recepcję jak w Dubaju i parking pełen SUV-ów z kratką. A że potem kasa akcjonariuszy wycieka bokiem — detal. Peter Lynch miał dokładnie odwrotne podejście. W jednej z anegdot opisywał firmę, do której pojechał, zobaczył taniochę totalną — biuro jak z lat 70., plastikowe krzesła, zero lansowania się. I wiesz co zrobił? Zainwestował. Dlaczego? Bo jak zobaczył brak przepychu, to wiedział, że: ➡️ zarząd nie pali kasy na głupoty, ➡️ oszczędności idą w biznes, ➡️ wartość buduje się dla akcjonariuszy, nie dla ego prezesa. Lynch mówił wprost: „Jak widzę błyszczące biurowce, to wiem, że to ja za nie płacę.” Dlatego śmieszy mnie ta narracja o „garażowej firmie”. Właśnie takie garaże zrobiły największe zwroty w historii rynku. A lśniące pałace zwykle kończą jako pomniki po nieudanych wizjach.