Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Drodzy forumowicze,
czy ktokolwiek z Was miał zaszczyt uczestniczyć w ostatnim Walnym Zgromadzeniu na którym jednogłośnie i bez żadnych sprzeciwów zatwierdzono sprawozdanie za rok 2024 oraz zostały podjęte wszystkie Uchwały? Pałujemy się tutaj nawzajem że spółka papierowa, że wyimaginowane umowy, że listy intencyjne pisane na kolanie, że zero wyników i spadające obroty itd., itp., a nikt nie był w stanie ruszyć 4 liter do Bydgoszczy i zapytać się na Walnym: o co właściwie chodzi i z czego tak naprawdę spółka się utrzymuje tyyyyle lat. Miałem w planie stawić się na walnym ale termin pokrył mi się z innym ważniejszym wydażeniem ale szykuję poślady na następne. Akcji mam mało ale pytania będę mógł zadać.
Tak więc, czy ktokolwiek z Was zadał pytanie Panu Prezesowi Drożniewskiemu lub jego zastępcy Panu Wiceprezesowi Arkuszewskiemu o co chodzi z tymi "papierowymi" umowami? Co się kryje za ciągłą zmianą kierunku, ciągłym niedowożeniem obietnic, notorycznym brakiem zakończenia poszczególnych projektów? Jak długo zamierzają robić w balona inwestorów, którzy powierzyli im swoje pieniądze?
Tak, tak...., wiem! To więcej niż 1 pytanie ale cel jest jeden! Oj szkoda, że nie można zebrać większości na Walnym, bo może gdyby pokazać Zarządowi "żółty kartonik" poprzez nie przyjęcie sprawozdania za rok rozrachunkowy albo nie udzielając absolutorium poszczególnym członkom Zarządu, to może w końcu coś by się ruszyło lub przynajmniej "coś" byśmy wiedzieli....., z naciskiem na to "COŚ".
No nic...., trzeba się ewakuować z tego okrętu, lub zmienić taktykę, by trochę postraszyć to zgniuśniałe towarzystwo......