Nic się nie odrodzi, więcej gotowych produktów będzie przyjeżdżać z Azji. Tak jak szyny pod tory kolejowe ..jak elementy do wież wiatrowych ( np. Firma Nordex, w ciągu 2 lat zwiększyła z 20 do 80 % importu na elementy stalowe ). Do tej pory ściągaliśmy stal i przetwarzali w naszym kraju będąc podwykonawcą dla takich firm europejskich ...dzisiaj już nikt nie potrzebuje takich wytwórców, bo kilka miesięcy temu w Chinach tona blachy kosztowała 450 dolarów za tonę a u nas 800 EUR ( to stosunkowo tanio na przestrzeni lat). To samo dotyczy rur do rurociągów...przyjedź np. do Gdańska czy Gdyni, stań sobie obok portu i popatrz co przywożą statki ..zobaczysz jak pięknie przypływa wszystko, od dźwigów po maszyny...Więc podniesienie cen na stal tylko totalnie zabije europejski przemysł. Jak nie będzie ceł na wszystkie stalowe produkty, od widelca, przez garnki do konstrukcji stalowych i maszyn nie będzie przemysłu w Europie. Sam fakt, że na niemieckim DAX z całej kapitalizacji jest 80 % przychodów z firm produkujących poza Niemcami, to oznacza, że Niemcom nie opłaca się wprowadzać jakichkolwiek ceł...korzystają z przywożonych tanich produktów i na tym zarabiają. Tak, to krótkowzroczność zarabiania tu i teraz, ale nikt tym się nie przejmuje, a jakieś niemrawe głosy np. naszego PUDS ...nie są słyszalne ...to tak jak jakieś ciche piski ...których nikt nie chce ...a jeżeli liczymy że nasz rząd dalej będzie brał kredyty, żeby dopłacać do wszystkich spółek jak JSW, Grupa Azoty, Polimery, Rafako itd ...to sory, ale za chwilę już nikt nam tych kredytów dawał nie będzie ....Nie jestem pesymistką, po prostu pracuję w tej branży, mam wiele kontaktów na poziomie osób zarządzających i wiem, że ten przemysł jest w trudnym czasie..tylko wymogi, Co2, podatki, wymogi certyfikatów, zielonej energii itd. To wszystko kosztuje. Ale nikt nie chce za to płacić ...Tyle w temacie.