Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Witam forumowiczów Właśnie za 2 tygodnie mam termin sprawy z zus-em .Odwołuję się od decyzji ZUS -u ,która mówi o nieprzerwanym ubezpieczeniu od 2000 roku. Z tego co czytam to chyba jedyne aktualnie wyjscie to przesuwać jak najdłużej termin rozprawy - nowy sejm ,nowy rząd ,nowy szef ZUS -u , Tak sobie myślę może ktoś ma pomysł jak przesunąć termin założonej przeze mnie sprawy/w wezwaniu do Sądu jest napisane ,że moja obecność nie jest konieczna/- może wystąpić o zwolnienie z kosztów sądowych a następnie o prawnika z urzędu powołując się na prawo do obrony. A może zna ktoś, pewny inny ,sposób na przesunięcie terminu??? P.S. Może złożyć na piśmie zapytanie do Sądu czy ZUS-u na jakiej podstawie prawnej ZUS się oparł wydając decyzję od której ja się przed Sądem odwołuję- przecież jest jakiś zakres uprawnień ZUS-u !!!!!!! Dobrzy ludzie pomocy !!!!!!