Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
obserwator Napisał(a): ------------------------------------------------------- > Ważna dla nas jest data tego orzeczenia, oraz to > jakiego okresu czasu dotyczy wyrok. Przepisy > bowiem ciągle się zmieniały. Najlepiej będzie, jak > przytoczysz to orzeczenie w całości. AD. obserwator: masz racje data jest bardzo ważna, ale fakt że dane orzeczenie jest np. z roku 2000 a dotyczy faktów z roku 1995 czyli z przed 10 lat wcale nie świadczy o tym że nie można go wykorzystać. Pewne definicje są stałe i mimo zmiany przepisów oznaczają to samo, czasami nawet obecna wykładnia doprecyzowuje to co było znane już 10 lat temu, i to doprecyzowuje na naszą korzyść. Tak jest właśnie z definicją „działalności gospodarczej” i jej związku z obowiązkiem ubezpieczenia. Wbrew pokrętnym twierdzeniom ZUS, który twierdzi że do 01.01.1999 roku istniała „instytucja zawieszenia działalności gospodarczej”(wynikało to rzekomo z ustawy z 18.12.1976 o ubezpieczeniu społecznym osób prowadzących działalność gospodarczą) a po tej dacie już nie istnieje bo zmieniły się przepisy. To co twierdzi ZUS jest kłamstwem, dlatego że w cytowanej wyżej ustawie z 18.12.1976 USOPDG i podległych rozporządzeniach, niema ani jednego słowa o „zawieszeniu działalności” natomiast uregulowania są analogiczne jak w najnowszej ustawie SUS. Natomiast fakt że funkcjonowała instytucja zawieszenia DG bez wyrejestrowania z EDG zawdzięczamy tylko : PODKREśLAM !!!!!!!!!!!!! tylko i wyłącznie interpretacji przez ZUS, istniejących wtedy regulacji, które zawierały wykładnie prawa , SłABIEJ dowodzącą istnienie „ZAWIESZENIA DG” Podkreślam jeszcze raz i nawołuje do sprawdzenia tego, Obecne uregulowania ustawowe „STANOWIĄ śILNIEJSZĄ” wykładnie prawa na potwierdzenie tezy, że istnieje instytucja zawieszenia DG bez wyrejestrowywania z EDG. Różnica między tym co było przed rokiem 1999 i po, jest taka, że przed tym 1999, ZUS uznawał „ZAWIESZENIA DG” bez wyrejestrowania z EDG, tylko na mocy swojej łaskawej interpretacji opartej na „wieloznacznej wykładni” a teraz wg. swojego „widzimisie” (pomimo, że „o ironio losu” przepisy zmieniły się) w ten sposób, że wręcz z ustawy PDG, wynika możliwość zawieszenia DG bez wyrejestrowania z EDG. ZUS uprawia chciejstwo, ale my musimy twardo powoływać się na ustawy i dowodzić swoich racji nie oglądając się na tych przestępców, bo oszustów i mataczy. Tacy oszuści jak, decydenci z centrali ZUS, myślą sobie że stoją ponad prawem i wolno im bezkarnie łamać prawo, jak służbom specjalnym. My mamy konstytucje, ustawy, orzeczenia sądów najwyższych, i możemy zrobić porządek z tymi bandytami. Ale musimy się powoływać na całe orzecznictwo. Jest przecież ciągłość doktryny prawnej. Oszustwo, mataczenie, to przecież przestępstwa. Musimy o tym krzyczeć w sądzie, najpierw w Polskim później w Sztrasburgu.