Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Niestety źle Pani interpretuje. Notariusz z "urzędu" informuje tylko Urząd Skarbowy, pewnie dlatego, że wszelkie instytucje do ściągania zaległości, poza mafią oczywiście, znajdują się w tym urzędzie. W przypadku np. starania się o kredyt, Pani sama jest zobowiązana poinformować o tym kredytodawcę. ZUS takiej informacji nie potrzebuje, bo nie ma na razie instytucji komorniczej, zatem na własną rękę nie może zaległości ściągać. Biorąc jednak pod uwagę Ustawę o US i artykuły dotyczące odpowiedzialności za zadłużenie wobec ZUS, radziłbym przeprowadzić: 1. postępowanie układowe 2. negocjować 3. nie dopuścić by komornik stwierdził niewypłacalność małżonka ( niech płaci nawet po 30-50 zł miesięcznie a nawet mniej) Nie jestem pewny, ale interpretując w/w przepisy może się okazać, a tak czasem bywa, że ZUS ściga długi do trzeciego pokolenia włącznie, i jeśli jest Pani tą "osobą trzecią", to rozdzielczość może nie pomóc, gożej bo może być przeniesione na dzieci. Z wiadomości z tej strony wynika, że ZUS to taka instytucja, wobec której niewiele przepisów obowiązującego prawa, znajduje zastosowanie. Pewna Pani musiała uregulować należności w ZUS za swoją nieżyjącą już matkę. ZUS żądał wydając decyzję takiej to a takiej kwoty.