~maja26

Mam taki problem... Moj maz pare dni temu dowiedzial sie ze ma spora zaleglosc w ZUSie za nie placenie skladekw przeszlosci. Mial zalozona dzialalnosc bedac studentem w 2000 r i nie mial ukonczonych 26 lat.Kasiegowosc prowadzila mu pani (ksiegowa) ktora twierdzila ze bedac studentem nie placi zadnych skladek zusowskich. Dzialalnosc zamknal w 2001 roku wowczas ZUS nie zwrocil uwagi na to ze nie ma uregulowanych skladek, dopiero teraz. Panie z Zusu na pytanie meza co teraz zrobic bezczelnie odpowiedzialy "wygrac w totka". Prosze mi powiedziec czy ksiegowa miala racje informujac meza ze nie musi placic skladek bedac studentem?? A jesli nie to co mozna zrobic aby umozyc chociaz czesc zadluzenia??? Czy ZUs moze "wejsc" na moja pensje jezeli sa to dlugi meza z czasow kawalerskich???? Prosze mi doradzic co robic... Dziekuje...

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.