mirrabelka

Panowie, nie wiem, co Wam bardziej doskwiera – strata na giełdzie, czy to, że komuś innemu jeszcze się chce wierzyć, analizować i działać bez plucia jadem co pięć minut.
Bo o ile rozumiem rozczarowanie inwestycją – zdarza się najlepszym – to tego poziomu osobistych wycieczek, jadu i sarkazmu już nie da się usprawiedliwić niczym innym niż czystą frustracją. I to taką, która nie powinna być już domeną ludzi dorosłych.
Serio, czasami mam wrażenie, że niektórym ten rynek myli się z boiskiem pod blokiem, gdzie trzeba pokazać, kto głośniej krzyczy, żeby ukryć to, że nie ma się nic sensownego do powiedzenia.
Można się nie zgadzać, można ostrzegać innych – tylko po co to robić z agresją, złośliwością i tekstami na poziomie gimnazjum z lat 90.?
Jeśli inwestowanie czegoś uczy, to pokory, cierpliwości i refleksji. A niektórzy z Was najwyraźniej zatrzymali się na etapie "jak mi nie wyszło to wszystkim dowalę". Nie chodzi mi o kwestię spółki a zachowanie ludzi, jak mniemam, dorosłych, które mówi o Was, a nie o spółce.
Pozdrawiam.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.