~Holender40

Panie Wiesławie,
Rzekłbym, że w tych Pańskich słowach tyleż nadziei, co mgły jesiennej nad chłopskim polem — niby coś widać, a jednak kroku pewnego postawić nie sposób. Boć czy ów kontrakt, choćby i rzeczywisty, choćby i na owe cztery miliony, co to się niby urodzić mają jak kłosy w lipcu, godzien jest tego, by na jego plecach całe 42 miliony złotych dźwigać?
A spytam z prostoty ducha: skąd jeszcze spółka weźmie dochód, skoro póki co to nie sprzedaż, lecz jedynie zamysł, nie zysk, a tylko deklaracja w papierze? Czyż nie jest to jak gospodarz, co opowiada o oborze pełnej bydła, a w rzeczy samej nawet żłobu jeszcze nie postawił?
Pisać można wiele, panie Wiesławie, ale rynek — jak i wiejski jarmark — lubi patrzeć w worki, nie w słowa. A w tych workach, z tego co widać, tylko gwarancje na przyszłość, i to jeszcze bez pieczęci. Więc jeśli już ktoś dziś za tę opowieść gotów dać spółce wycenę jak za dwór z cegły i kamienia, to ja zapytam: czy przypadkiem nie płaci za same marzenia?

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.