Sorry Grek, ale on pisze że "jego zdaniem" kworum jest wymagane i jednocześnie sugeruje, żeby nie jechać bo nie ma takiej potrzeby.

W tym wypadku nie ma miejsca na takie dywagacje typu "moim zdaniem", tylko trzeba mieć specjalistyczną wiedzę prawniczą, żeby doradzać podobny krok. Miał wątpliwości to dostał odpowiedź ode mnie, że jednak jest możliwość ze kworum nie będzie wymagane, bo miałem przyjemność obserwować podobna sytuacje na innej spółce, a on dalej swoje - coś o tym, że "jego zdaniem" musi być odpowiedni termin tego drugiego WZA etc. A gdzie odpowiednie przepisy i artykuły na poparcie tych dywagacji?

Ja powiem tak - nawet jak pojadą i nie uda się przyblokować, to jest możliwość wyrażenia sprzeciwu i potem zaskarżenia emisji do sądu wraz z wnioskiem o zabezpieczenie roszczeń. Po pierwsze na długo oddali to potencjalne wejście akcji, a po drugie patrząc na warunki tej emisji jest duża szansa na uzyskanie pozytywnego dla nas wyroku. Im większa ilość akcji w posiadaniu osoby zaskarżającej tym lepiej to wygląda.

Tak jak pisałem podobną sytuację miałem na Airway i drugie głosowanie przeszło bez kowrum. Nie jestem specjalistą z tej tematyki, ale ori też nie, dlatego mnie denerwuje gdy torpeduje działania ludzi którzy chcą zebrać jak najwięcej osób, żeby w końcu pokazać prezesowi, że powstała realna siła, która nie pozwoli na takie cyrki.

Jakby to napisał po 6 grudnia to ok, niech sobie dywaguje, ale jeszcze można składać wnioski o udział w walnym i dołączyć do porozumienia, tak więc jak dla mnie taki wpis w takim momencie mogę intepretować na dwa sposoby - albo działa na szkodę porozumienia, albo po raz kolejny niezbyt przemyślane posty pisze w złym momencie.

Nie mam nic do jego analizy fundamentów, ja też uważam, że spółka przy tym co ma w portfelu jest mocno stłamszona, ale już kilka razy pisał te posty mające demobilizować drobnych i zacząłem dostrzegać tutaj pewien wzorzec. Każdy chce żeby akcje urosły, nawet prezes, ale to nie znaczy że każdy chce aby drobni mieli realny wpływ na spółkę.