W 2019 r. zapłaciliście firmie remontowo-budowlanej 120 tys. zł. na remont waszego domu. Ocieplenie budynku, wymiana wszystkich okien i drzwi, założenie centralnego ogrzewania.

Cóż 120 tys. to bardzo dużo, no ale firma szwagra więc miało być porządnie i szybko... no i szwagier kasę potrzebuje, bo ma jeszcze jakieś niespłacone oblig... pożyczki i w ogóle brat Krzysztof T. prosił więc się zgodziliście.

Dom miał być w III kw. 2022 r. Czyli termin jak na wybudowanie takiego bloku węglowego... yyyy. remontu domu... całkiem przyzwoity.

W 2021 r. pojawiają się już pogłoski od podwykonawców szwagra, że na robocie dzieje się źle. Ruiny, partactwo, niedbałość. Ale ignorujecie to bo po oficjalnym (tzn. półoficjalnym) zapytaniu wszystko miało być ok.

Nagle w 2021 r. szwagier żąda od was dodatkowych 22 tys. zł! i wydłużenia terminu o ponad 220 dni!!!

W 2021 r. rozpoczynają się mediacje przy których szwagier zdołał UDOWODNIĆ jedynie, że koszty spowodowane inflacją i rzekomą wojną na Ukrainie? (wojna w 2021 r. na Ukrainie??? Dziwne, że wtedy miało to wpływ) to 3.5 tys. zł.

Z dobrej woli płacicie te 3.5 tys. zł i wydłużacie termin o 223 dni.

W 2023 r. udaje się podpisać ugodę ze szwagrem:

https://www.bankier.pl/wiadomosc/POLIMEX-MOSTOSTAL-Zawarcie-ugody-dotyczacej-kontraktu-8579029.html

Ugodę podpisaliście, bo PXM oficjalnie deklarował, że w 2023 r. we wakacje już będzie wszystko hulać i działać! Wszak od 2022 r. PXM deklarował OFICJALNIE, że prace na bloku są zaawansowane w 99% !!!

Chociaż podwykonawcy mówili ciągle: KŁAMSTWO! KŁAMSTWO! KŁAMSTWO! I nawet nagrywali filmy z prac w waszym "domu" i wrzucali je na YouTube ;)) Hehe, pamiętacie ten film? Hihihihi, Mieciu nawet miał mnie gdzieś zgłosić za tę publikację. Jak tam? Zgłoszone zostało? hihi

No i "szwagier" ciągle kłamał. W 2023 r. okazało się, że znowu kłamie. Najpierw mówił, że będzie działać z końcem 2023 r. potem w I kw. 2024 r. potem miało działać w połowie 2024 r. potem na końcu 2024. obecnie twierdzi, że za pół roku będzie...

Ale podwykonawcy mówią, że to nieprawda!

Kilka dni temu postanowiliście wytoczyć sprawę nieuczciwej firmie! Chcecie odzyskać choć część utraconych środków. Bo przypominam plan był, żeby do wymarzonego domu wprowadzić się w 2022 r. a teraz 2025 r. a domu ani widu ani słychu....

Ceny wynajmu rosną, ceny ogrzewania, mediów wszystkiego poszły w górę. A wy będziecie wynajmować i wynajmować jeszcze przynajmniej rok a realnie to pewnie za kilka lat...

35 tys. to dużo czy mało?

Tymczasem dalej na grupie ów firmy siedzą ludzie, którzy mówią... że to zamawiający jest zły!!! Bo przecież firmie trzeba było zapłacić od razu nie 120 tys. zł. lecz 240 zł! i waloryzować w nieskończoność, bo przecież gdyby było zwaloryzowane to termin byłby dotrzymany (buhahaha)

Przypominam raz jeszcze:

Grupa Azoty wydała 1.2 mld. zł. na coś, co miała mieć w 2022 r.
Grupa Azoty tego NIE MA i NIE BĘDZIE MIEĆ przez kolejny PRZYNAJMNIEJ ROK - a realnie - kilka lat.

1.2 mld. zł. w błoto.

Przez ten czas Grupa Azoty musi generować energię na starym bloku z nieporównywalnie mniejszą sprawnością! Czyli jaka jest różnica w paliwie? Za tę samą wygenerowaną energię?

Mało tego. Opłaty jakie ponosi Grupa Azoty - środowiskowe i emisyjne. Wie ktoś? No ja nie wiem, bo nie mam dostępu do dokumentów spółki... ale mam dostęp (jak każdy) do raportów Grupy Azoty z których wynikają kosmiczne straty...

I za część tych strat ponosi odpowiedzialność nie kto inny jak PXM!

=============================================================

Pytam się jeszcze raz:

Grupa Azoty chce "dużo"? Czy "mało"?

Bo w tym kontekście te 360 mln. to nawet nie pokryją połowy strat. Zresztą. Kary kontraktowe po coś są i do czegoś zobowiązują.