Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Gdyby brać pod uwagę społeczne koszty niepełnosprawności poudarowej, to spodziewałbym się większego potencjału niż Bacteromica. Z punktu widzenia systemu pół biedy, jak pacjent szybko zejdzie. Gorzej jak zostaje ciężko niepełnosprawny i żyje (potrzebuje opieki) przez kilka czy kilkanaście lat. Jeśli DCS001 na przykład pozwoli na podanie odpowiednich leków w okienku czasowym (udary niedokrwienne), to pacjent zamiast wegetować i angażować opiekę będzie funkcjonować w miarę normalnie. To są kolosalne koszty u nas, a w realiach np. amerykańskich wielokrotnie wyższe. Dlatego na takie urządzenie byłby popyt wymuszany np. ze strony ubezpieczalni.
Bacteromic z kolei pozwalać ma na szybką diagnostykę jakimi lekami bakterię potraktować i skracać czas leczenia. Tu korzyść społeczna z zastosowania będzie mniejsza - skrócenie niedyspozycji, pobytu w szpitalu, nieobecności w pracy. Tygodnie, nie lata. Oczywiście pewnie też kogoś w ogóle może uratuje, ale z punktu widzenia systemu, z tego co rozumiem, chodzi przede wszystkim o skrócenie czasu leczenia.
Temat jest ciekawy. W wolnej chwili coś tam spróbuję zgłębić. Żeby ocenić "wydajność" DSC001 trzeba byłoby wiedzieć jak statystycznie wygląda czas od pierwszego udaru u pacjenta do następnego i w ogóle p-stwo wystąpienia kolejnego udaru. Bo przecież rozwiązanie to nie będzie adresowane do osób zdrowych - raczej do tych, które udar miały i do jakichś grup ryzyka.