~Henio

Podpisanie ugody w czasie procesu jest kompletnie bez sensu patrząc na interes klienta, ugoda to wg teorii wzajemne zrzeczenie się pewnych roszczeń/ uprawnień- ale w tym przypadku zyskuje tylko pozwany czyli bank. Klient podpisujący ugodę musi liczyć się nie tylko z mniejszym ,,zyskiem’’ ale też ponosi koszty sądowe tak jak w przypadku przegranej sprawy, sąd przecież pracował a koszty trzeba pokryć i … nie ponosi ich bank nie przegrał procesu. Klient wycofuje powództwo to ponosi koszty, tak dla wyjaśnienia.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.