~Orety

K. Jackowski dla Głosu Pomorza:

Co nas czeka w 2009 roku?

Rozmawiała Barbara Zybajło

Rząd zniechęci się do... rządzenia, umrze "ważny ksiądz" i zapadnie decyzja, że Euro 2012 tylko w symbolicznym

zakresie odbędzie się w Polsce. Rozmowa z Krzysztofem Jackowskim jasnowidzem z Człuchowa.

- Panie Krzysztofie, jaki będzie rok 2009?
- W Polsce zapamiętamy go na długo. Obiecuję jako jasnowidz.

- Co nas czeka na politycznym podwórku?
- Budżet, który będzie dwa razy modyfikowany. Pierwszy wstrząs będzie na przełomie stycznia i lutego, kiedy

dowiemy się, jak ten kryzys będzie wyglądał.

- A jak będzie wyglądał?
- Szczególnie trudny okres będzie od stycznia do marca - dużo zwolnień z pracy, dużo przestojów, wyraźne

gospodarcze zahamowanie. Od stycznia do marca Polacy zaznajomią się z kryzysem.

- Jak długo to wszystko potrwa?
- Trzy - cztery lata i zrobi wiele zmian w świecie. Oczywiście to jest gdybanie, ale uważam, że doprowadzi on

do wojny. W Polsce jej nie będzie, ale w świecie się zakotłuje.

- A kiedy się skończy?
- Pozwolę sobie przypomnieć, że ten kryzys przewidziałem i powiem tak - sam nie zdechnie. Świat jest

podzielony na dwie części - Europę i USA oraz drugą część - Azję i Bliski Wschód. Tam właśnie dojdzie do

prowokacji w ciągu kilku miesięcy. Może będą to dwie, trzy prowokacje. Każda z nich będzie miała na celu

wojnę.

- I po co ta wojna?
- Jest potrzebna Ameryce.

- A na naszym podwórku?
- Wojna nas nie będzie dotyczyć.

- To jedno dobre.
- Ale zaczną się kłopoty w Unii Europejskiej. Mówiłem już, że moim zdaniem UE będzie się rozpadać i tak się

stanie. Unijne nogi zaczną się chwiać. I rozpad może nastąpić w ciągu trzech lat.

- A co się będzie działo w Polsce?
- Mam odczucie, że Polska w przyszłym roku poczuje zahamowanie dotacji z UE i będzie to dotyczyć budowy dróg.

Nie wykluczam, że w przyszłym roku, i to w pierwszej połowie, może się zacząć mówić o ewentualnym zahamowaniu

inwestycji związanych z Euro 2012. Niewykluczone, że znajdzie się trzecie państwo i symbolicznie w Polsce i na

Ukrainie odbędą się jeden, może dwa mecze, a w trzecim państwie zostanie rozegrana reszta.

- Kiedy wejdziemy do strefy euro?
- Nie wiem. Tego nie umiem powiedzieć.

- Czekają nas wcześniejsze wybory?
- Ten rząd się utrzyma, ale zniechęci się do rządzenia. Można powiedzieć, zniechęci się sam do siebie.

Sytuacja społeczno-ekonomiczna pikowała będzie w dół trzy razy. Najtrudniejszy okres dla gospodarki będzie od

lipca. W drugiej połowie przyszłego roku państwa UE będą się biły o zbyt w sposób globalny. I o rynek pracy.

Będzie to rok inny niż ostatnie lata i nie będzie to rok dobry. Posucha gospodarcza i apatia ludzi. Niejeden z

Czytelników powie, że nie trzeba być jasnowidzem, żeby coś takiego wyrazić, więc przypomnę po raz kolejny, że

ten kryzys wywróżyłem i nie chcę, żeby tak było, ale tak to po prostu widzę.

- No, to chyba czas zacząć się bać. To może w pogodzie będzie trochę spokoju?
- Po Nowym Roku, ale to nie znaczy, że zaraz w styczniu, będzie śnieg. Poleży trzy tygodnie.

- Doczekamy się porządnego mrozu?
- Raczej nie. Potem też będzie taka chlapanina.

- A latem?
- Lato zapamiętamy przez sensacje. Cała Polska będzie mówiła o jakiejś burzy, potężnym kataklizmie. Obejmie

duży obszar kraju. Lato będzie nietypowe - nagła susza i nagłe ulewy - czas niebezpieczny dla zbiorów. Bo jak

będzie deszcz, to oberwanie chmury, a jak słońce - to susza. Takie agresywne lato.

- Rolnicy będą zadowoleni z cen żywności?
- Moim zdaniem produkcja żywności będzie się opłacać.

- Ale w co inwestować? Kury? Kaczki?
- Nie wiem, ale mam wrażenie, że rynek żywności będzie się miał dobrze.

- Panie Krzysztofie, podobno odwiedza pana Andrzej Lepper.
- Tak, pan Lepper zakłada nową partię "Samoobrona Andrzeja Leppera". Mamy kontakt od lat. To ja im

przepowiedziałem, że wejdą do Sejmu, a potem, że jak tylko dotkną rządu, to będzie ich śmierć.

- I robi mu pan wizje?
- Pan Lepper wysłuchuje wizji i analizuje, tyle mogę powiedzieć. I to nie jest jedyny polityk, który mnie pyta

o przyszłość.

- Skoro politycy chodzą do jasnowidza, to naprawdę musi być źle. A czy widzi pan coś jeszcze, co nami

wstrząśnie?
- Nie wiem, gdzie to będzie, ale rozerwanie czegoś pochłonie wiele ofiar. Właśnie tak to widzę - rozerwanie

czegoś. O k..., to chyba reaktor. To się może wiązać z reaktorem - taka wielka beka. A poza tym mam wrażenie,

że rządy zacznie Obama, a skończy kobieta. Ale to nie musi być w przyszłym roku, tylko tak po prostu to czuję.

I w tym roku Izrael kojarzy mi się z cudami.

- W Ziemi Świętej wszystko jest możliwe...
- Nie, coś się tam będzie działo. Będzie się mówić, że w Izraelu stał się cud. A w Polsce - wielki klin. Dużo

się będzie o tym mówiło w Polsce - o jakimś wielkim klinie. Długo to będzie trwało. I widzę samoloty - cztery,

albo pięć, uprowadzone w trakcie lotu, jakaś eskalacja terroryzmu. Dość dziwna eskalacja.

- W Polsce???
- Nie, chyba nie, taka dziwna sytuacja, niektórzy będą się zastanawiać, czy to rzeczywiście terroryści. W

pokoju świata ktoś majstruje. A do tego przy tym rozerwaniu wielkiej beki będzie dużo ludzi żółkło. Te cuda w

Izraelu będą mieć związek z tym, że Izrael w jednym momencie zmieni sprzymierzeńca ze starego na nowego. I to

będzie ten cud. Roku 2009 przez wiele lat nie zapomnimy. Umrze bardzo ważny ksiądz, wielka osobistość. I widzę

dużo ludzi w kościołach - to, co dzieje się w świecie sprawi, że ludzie się będą modlić. I do tego te samoloty

- jednak trzy albo cztery, lecą w powietrzu. Niebezpieczeństwo będzie w powietrzu. W jednej chwili i w jednym

czasie. I kojarzy mi się z tym Morze Czerwone. Niedokładnie, ale gdzieś tam. A Chiny będą głośno krzyczeć, że

nie chcą wojny. I jak ten kryzys powstał, tak ta wojna powstanie w sposób nietypowy, nienaturalny. Wywołają ją

ci, co bardzo chcą walczyć. To widzę.

- Same dramaty.
- Jeśli w moich odczuciach wojna może być przez kogoś wywołana, to może jest też ktoś, kto do niej nie

dopuści. Widzę niebezpieczeństwo wojny. I życzę Czytelnikom i sobie też, żeby z tego majstrowania nic nie

wyszło.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.