Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Majątku mają całkiem sporo, ale jest warty ratowania tylko pod warunkiem ugody z JLR i dalszego działania salonów w Gdańsku, Łodzi i Warszawie. Spłacanie długów tylko po to żeby to wynająć nie ma sensu. JLR też ma dużo do stracenia i zyskania. Dziwne jest to że dotychczas się nie dogadali, na utraconej sprzedaży stracili znacznue więcej niż warty jest majątek BAH, nie zyskali nic. Dopóki nowi dilerzy nie rozpoczęli budowy salonów zgodnych ze standardami JLR. Nie kupili też salonów do BAH w Łodzi czy Gdańsku, to oznacza że coś jest inaczej, niż było do 2020. Może mają umowy na czas określony, potem decyzja co dalej. Sprzedaż idzie bardzo słabo, mimo że w tym roku produkcja JLR mocno odbiła po wcześniejszych kłopotach z półprzewodnikami. Notowania zawieszone, każdy ma czas wszystko dokładnie przemyśleć, poczytać informacje o spółce. Możliwe że będzie pogrzeb, koniec handlu, tą opcję też biorę pod uwagę. Ale jeżeli jakimś cudem wznowią notowania, a tu już cuda widziałem. Dobrze mieć wtedy przygotowaną koncepcję co robić dalej, i tego się trzymać, emocje mogą być złym doradcą, a po ewentualnym wznowieniu raczej będą.