Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dominik pisał o tym, że byłem na PGMSA, ale kiedy dałem dowód, że tej spółki nawet nigdy nie posiadałem to już do tego się nie odniósł. Pokazałem też po ile kupowałem Novine i to też zignorował. A Ty mu przyznajesz rację, mimo obalenia jego wszystkich zarzutów. Co do tego, że na forum są negatywne posty, a potem kurs idzie w górę. Wejdź sobie na forum dawnego Biomedu, wejdź sobie na forum CIG. Tam też byli ludzie, którym zarzucano, że są manipulantami, a gdzie dzisiaj jest kurs na tych spółkach? Odpowiedz sobie sam. Nie ma reguły na kurs. Na każdej spółce znajdziesz ludzi, którzy piszą bardziej krytycznie, ale to nie oznacza, że każda z tych spółek poszybuje. Założyłem tylko jeden wątek, w którym każdą wątpliwość poparłem artykułem/cytatem. Twój ulubieniec Dominik dodaje po kilka komentarzy o tym, że czekają nas wzrosty po 400-500%. Nie daje na to żadnych dowodów. I kto tu jest bezczelnym naganiaczem? Nigdy nie napisałem, że kurs tutaj nie wzrośnie. Nigdy nie napisałem, że kurs spadnie. To Wy dorobiliście sobie ideologię do mojego posta. Uwierał Was mój post, więc powiedziałem, że już nie będę dzielił się tutaj swoimi przemyśleniami. Ale Wam ciągle mało, cały czas mnie wywołujecie. Skoro tak bardzo przeszkadza Wam to co napisałem, to dlaczego podbijacie mój wątek? Uroiliście sobie wizję, że zamierzam Wam odebrać akcje i baliście się podjąć merytoryczną dyskusję. Mogliście przedstawić kontrargumenty, ale dla Was łatwiej było pomówić mnie o manipulację, niż napisać coś merytorycznego. Wasze podejście to: "na innej spółce ktoś miał krytyczne podejście, tam urosło... więc tu też urośnie". No brawo, szczyt inwestorskiej inteligencji. Myślałem, że inwestujecie pod jakieś argumenty, a nie pod to, że kiedyś, gdzieś, coś urosło. Po raz ostatni proszę, żeby mnie nie pomawiać i nie wywoływać do tablicy. Podpowiem Wam, długi komentarz, więc będziecie mieli argument, że na pewno coś na rzeczy skoro się tłumaczę:) A i na koniec. Cały czas posiadam akcje i wierzę, że kurs wzrośnie, ale to nie znaczy, że na mam wątpliwości. Tylko głupiec inwestując ignoruje ryzyko...