Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Zobaczymy, co przeczytamy w informacji od nich o sytuacji w spółce i przyjętym/wybranym planie dalszej działalności.
W kwestii wyjścia po 4,90 to mogę tylko pogratulować w twym spekulacyjnym funkcjonowaniu na rynku kapitałowym, szczęścia i w tym szczęściu, bo nic innego, nic więcej, wygranej chciwości do kasy w garści nad zachłannością do większych zysków papierowych. Jako spekulant bardzo dobrze i szczęśliwie uchwyciłeś moment. Zastosowałeś klasykę, czyli: kupuj marzenia, sprzedawaj fakty. Natomiast nie widzę powodu wywyższania się ponad inwestorów (długoterminowych), bo oni postępują w oparciu o inną metodologię/założenia. Badania pokazują (kiedyś o tym czytałem), że statystyczna spekuła nie osiąga większych, czy zauważalnie większych przychodów nad inwestycje długoterminowe w tym samym przedziale czasu. To tylko rodzynki spekuły i to zapewne generalnie w oparciu o cyfrowe systemy zarządzania ryzykiem/inwestycjami, osiągają zauważalnie dobre/lepsze wyniki. Przypomnę tu, jak mantra powtarzane przez wszystkich komunikaty, że grubo ponad połowa rachunków inwestycyjnych pod trading, czy inne agresywne, czy o zwiększonym ryzyku przejawy gry giełdowej, osiąga straty. Straty! Nie słabe, czy przeciętne zyski. Gdyby nie fakt popełnionych błędów, które zaważyły na deprecjacji spółki, jej kurs z dużym prawdopodobieństwem w jakimś stopniu rósłby, a twoje zakończenie inwestycji po 4,90 byłoby być może przedwczesnym ucięciem inwestycji/zysku. Dlatego wg mnie istota leży w złym poprowadzeniu spółki, a nie twoim geniuszu.
A teraz, kiedy podobno was inwestycyjnych mędrców, nie ma już w jej akcjonariacie, należy wykazać się mądrością, przezornością, by co prawda z groszowym nakładem finansowym, ale nie wejść głębiej w coś z mizernymi lub nieprzekonującymi szansami, lub też przeciwnie, zdołać zaryzykować te groszowe pieniądze, gdy zarysują się sensowne szanse.
Informację/e muszą być nam przekazane w tym tygodniu, bo 20.11 (początek subskrypcji) zaczyna się poniedziałkem.