Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Mała poczta w małym mieście i na poczcie mała przerwa, kasjer szybkę przymknął wreszcie, plik banknotów liczyć przestał, rozrzucone dokumenty, w szklance po herbacie denko, a on czujny, a on spięty, obserwuje swe okienko. Wtem otworzył. W przód się rzuca i zaprychał, i zatupał, i zakrzyknął co sił w płucach: „Kto powiedział : Kasjer dupa?!”. A na poczcie cicho, pusto, drzemią paczki niewysłane, pachnie barszczem i kapustą, bo garkuchnia jest przez ścianę, w głębi jakiś pan łysawy adresuje list, a bliżej gość wbił w sufit wzrok kaprawy i pocztowy znaczek liże. Jakiś typ swe paczki wtaszcza, brudno, zaduch, muchy, upał, nikt nie mówi nic, a zwłaszcza nikt nie krzyczy : „Kasjer dupa!” . Kasjer pytał tak z pół roku, po okresie zaś półrocznym, z urzędowym błyskiem w oku, wezwał go naczelnik poczty i powiada zły okrutnie: „Co pan się kompromituje? Nikt się aż do tego stopnia panem nie interesuje, żeby w takim mieście małym, wołać wśród tych much, w upale, wołać - choćby dla kawału: Kasjer prawda i tak dalej”. "LIRYKA, LIRYKA...: Ballada o kasjerze - Wojciech Młynarski" http://liryka-liryka.blogspot.com/2016/11/ballada-o-kasjerze-wojciech-mynarski.html?m=1