Mam mieszane uczucia... Planować sobie można co się chce a potem trzeba zmierzyć się z rzeczywistością i wolnym rynkiem. Zgadzam się z kolegami, którzy dostrzegają niepowodzenia jakie towarzyszą wdrażaniu nowych marek. Femestage jest mi zwyczajnie szkoda, bo były tam fajne kolekcje. Nie wiem co nie zagrało. Porównania z LPP są o tyle nie na miejscu, że Monnari od lat ciągnie swój wózek oparty na jednym tylko brandzie - w dodatku adresowanym do określonej grupy klienckiej.
Jesli ma się dobry pomysł na core biznes, to nie wydaje się milionów na nieruchomości. Owszem to dywersyfikacja prowadzonej działalności a przez to większe bezpieczeństwo. Ale z drugiej strony rozbudowywanie struktury "poziomej" firmy świadczy trochę o braku pomysłu na działalność wiodącą.
Informację o dalszym skupie akcji traktuję negatywnie. Z jednej strony to forma ukrytej dywidendy dla tych którzy zostaną ale z drugiej wyciąganie środków obrotowych ze spółki na zakup własnych akcji. Czyli zjadanie swojego ogona tylko po to aby główny akcjonariusz mógł mieć więcej akcji. Niby można, ale po to sprzedano Ogrody Geyera???
Trudno znaleźć spółkę która w ramach podobnego programu skupiła aż 15% akcji własnych. I to jest zdaniem Prezesa jeszcze mało??? To już czas na odcinanie kuponów???
Nie oczekiwałem dywidendy bo byłby to ruch bezsensowny ekonomicznie ale zapowiedź dalszego skupu mądrzejszą nie jest.
Cóż, na razie zostaję z Monnari ale pokusa poszukania większych pieniedzy gdzie indziej coraz silniejsza....