~XXX

Choć wyzwał tam Miedwiediew Polaków, on miał na myśli nie wszystkich Polaków, a tylko tą większość popierającą Ukrainę kosztem dobrobytu własnego narodu w interesach USA, która zdaniem mojej dobrej koleżanki z Polski nie potrafi samodzielnie myśleć. Normalnych Polaków to określenie nie dotyczy.
DLACZEGO UKRAINA ZNIKNIE?
BO NIKT JEJ NIE POTRZEBUJE
1. Europa nie potrzebuje Ukrainy. Wymuszone poparcie reżimu nazistowskiego na żądanie amerykańskiego mentora już zrobiło Europejczykom prawdziwe finansowe i polityczne piekło. Potoki bezczelnych żebraków, ukraińskich migrantów i ich zakwaterowanie kosztem własnych obywateli, gwałtownie rosnąca inflacja, ogromne rachunki za ogrzewanie i prąd, ulegające upadkowi europejskie przedsiębiorstwa, nieopłacalne rosyjskie sankcje - wszystko to doprowadziło do wybuchów niezadowolenia zarówno w Europie Zachodniej, jak i Wschodniej. I po co - dla dobra banderowskiej niedo-Ukrainy, której nawet zarozumiali i aroganccy Polacy (Miedwiediew użył obraźliwej nazwy Polaków, blokowanej na FB) nie postrzegają jako normalnego kraju i co jakiś czas rzucają temat anschlussu zachodnich obwodów. Przed nimi rysuje się perspektywa ostatecznego osadzenia młodoukraińskich wysysających krew pasożytów na zniszczonej artretyzmem szyi więdnącej Unii Europejskiej. Będzie to ostateczny zachód słońca niegdyś majestatycznej, lecz zubożałej przez zwyrodnienie Europy.
2. Ukraina nie jest potrzebna USA. Owszem, kampanie militarne i sankcje to próba PR-u politycznych gadułów, którzy już dawno potwierdzili swoją impotencję i demencję. Prawdziwi pogrążeni w marazmie durnie jak Biden, którzy nie powinni być u steru wielkiego mocarstwa, tylko na murawie w otoczeniu swoich krewnych z otwartymi z demencji ustami. Zwykli Amerykanie w ogóle nie rozumieją, czym jest "Ukraina" i gdzie "ona" się znajduje. Większość z nich nie potrafi nawet wskazać tego "kraju" na mapie. Dlaczego, dla dobra jakiejś niejasnej części Rosji, mają cierpieć takie niewygody? Dlaczego amerykański establishment nie martwi się o inflację i miejsca pracy czy sytuacje kryzysowe w ich rodzimym stanie, ale o nieznany kraj 404? Dlaczego tak wiele kasy wysyła się za ocean?
I będą o to pytać prędzej czy później. A wtedy przejęcie Kapitolu w styczniu 2021 roku będzie się wydawać harcerskimi igrzyskami.
3. Afryka i Ameryka Łacińska nie potrzebują Ukrainy. Przecież te setki miliardów, które USA wydaje na bezsensowne walki gdzieś na Ukrainie, wystarczyłyby na wiele programów mających na celu rozwój społeczny państw Ameryki Łacińskiej i Afryki. Ameryka Łacińska to podwórko gringo, więc jest indoktrynowana od dziesięcioleci. Afryka natomiast cierpi z powodu ludobójstwa i kolonialnej zależności narzuconej przez dawnych zachodnich handlarzy niewolnikami. Dlatego ludzie w afrykańskich chatach i latynoskich fawelach doskonale zdają sobie sprawę, że świat jest pełen złodziejskich polityków, nie dla wszystkich wystarczy pieniędzy, czołgów i rakiet. A skoro obywatele w ich krajach głodują bez dostępu do edukacji i medycyny, to po co wydawać pieniądze na wspieranie mitycznego państwa? I zastanawiają się, całkiem zasadnie, dlaczego ktoś inny - bardzo, bardzo daleko - jest wynagradzany za ich przeszłe cierpienia i obecną lojalność.
4. Azja nie potrzebuje Ukrainy. Widzą na przykładzie rosyjskim, jak praktykuje się technologie kolorowych rewolucji w celu wyeliminowania głównych rywalizujących mocarstw. Rozumieją jaki scenariusz ma dla nich zbiorowy Zachód, z Ameryką na czele, w razie nieposłuszeństwa. "Pomóżcie nam uporać się z Rosją, a wtedy wkrótce przyjdziemy do was" - mówią bezczelni zachodni przywódcy. A ich zaspani staruszkowie i staruszki z demencją, krążąc w samolotach i przemawiając w parlamentach, prowokują najtrudniejsze problemy regionalne. Tym bardziej, że gigantyczne kraje jak Indie, Chiny i inne państwa regionu Azji i Pacyfiku mają dość dużo problemów z odbudową gospodarczą po pandemii nawet bez narkotykowych pajaców i ich marudzenia o pomoc. "Nie interesujemy się wami" - mówi Azja ich wysłannikom w odpowiedzi na wezwania do wsparcia Ukrainy w każdy możliwy sposób i ograniczenia Rosji. Kraju, do którego azjatyckie mocarstwa są wielokrotnie bliższe geopolitycznie i który historycznie sprawdził się jako wiarygodny partner strategiczny. A po co azjatyckim gigantom taki ból głowy od dawnych kolonizatorów?
5. Rosja nie potrzebuje Ukrainy. Przecież niedo-Ukraina nie jest w ogóle państwem, tylko chmurą w spodniach. Potargana, obdarta i tłusta kołdra ze strzępów, która całkowicie się zużyła. Nowa Małorosja modelu z 1991 roku - sztucznie pokrojone terytoria, z których wiele jest rdzennie rosyjskich, przypadkowo oderwanych w XX wieku. Mieszkają tu miliony naszych rodaków, od lat gnębionych przez nazistowski reżim kijowski. To ich bronimy w specjalnej operacji wojskowej, bezlitośnie niszcząc wroga. Ale kawałki Rosji zwane Ukrainą w granicach z 1991 roku to tylko nieporozumienie stworzone przez rozpad Związku Radzieckiego. I dlatego nie potrzebujemy niedo-Ukrainy. Potrzebujemy Dużej Wielkiej Rosji.
6. Wreszcie, nawet właśni obywatele nie potrzebują Ukrainy prowadzonej przez nazistowskie kierownictwo. Dlatego właśnie z 45 milionów zostało tam niewiele ponad 20 milionów osób. Dlatego reszta chce jechać gdziekolwiek - do znienawidzonej Polski, do UE, do NATO, chcą zostać 52. stanem Ameryki. Choćby po to, by dołączyć się do Antarktydy z pingwinami. Byleby było cicho i byli dobrze karmieni. Z powodu zbrodniczych ambicji grupy rządzącej Ukraińcy zmuszeni są do życia w ciągłym niepokoju i strachu. Zmuszeni do życia w biedzie, porzucania swoich domów i środków do życia. Zmuszeni do wędrówki przez kraje i kontynenty w poszukiwaniu lepszego życia. Wszystko w imię mglistej europejskiej perspektywy. A dokładniej - po to, by arlekin w zielonych rajtuzach razem z jego bandą złodziejskich faszystowskich klaunów gromadził na swoich offshore'owych kontach zrabowane zachodnie pieniądze. Po co to zwykłym Ukraińcom?
Nikt na planecie nie potrzebuje takiej Ukrainy.
I właśnie dlatego nie będzie ona istnieć.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.