Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2023-03-07 o godz. 19:21 ~KittyMan napisał(a):
> Odpowiadając.
> > 1. Tak, inhouse writterzy są fajni. Pytanie czemu Jacek PISZE INNĄ GRĘ O INKWIZYTORACH - to ejst dobre pytanie. I szczerze, to sam nie znam odpowidzi na to. A chciałbym.
> > 2. Finansowanie xd - może o tym opowiem? Chcoiaż to się ociera o trudne tematy.
> > 3. Po rpacy w Duście wiem jak nie powinna wyglądać firma i zarządzenie projektem - taka jest moja opinia, porównając to coś z innymi studiami. Tutaj widziałem w moich oczach najgorsze zarządzanie ludźmi.
> > 4. Zapytaj sie, jak będziesz mieć szansę, ile JW czytał książek Jacka zanim powziął decyzję, ze to materiał na grę. Albo ile przeczytał do tej pory. Wiadomo, ze właściciel to nie team kreatywny, ale zawsze coś.
> > 5. Jeśli chodzi o przepalanie kasy, możesz sobie zobaczyć czy i jak bardzo zmieniała się wizja projektu na przełomie lat pracy... Taka sugestia.
> > A co do Atomic Heart - to inna skala rozmachu. Przy czym, AH ma umowę na pass, a Dust?
Mordeczko, ale Ty zwyczajnie głupi jesteś.
Jakie ma znaczenie czy jakaś jedna wymieniona przez Ciebie osoba czytała książki Jacka i ile? Mówisz po pierwsze o jednej osobie, po drugie - gra nawet nie jest oparta na twórczości Jacka, a jedynie nią inspirowana, co wiedziałbyś jako świadomy inwestor śledząc oficjalne komunikaty spółki.
Ponadto, piszesz o zmianie wizji projektu. Nie piszesz natomiast o skali - która jak wiemy nawet z trailerów na YouTube, urosła ogromnie. Czy to źle? Nie wydaje się, pod warunkiem, że zespół zdoła ukończyć tytuł, a wszystko na to wskazuje (patrząc na komunikaty i chociażby pozyskanie wydawcy).