~Okultysta

>>Baza fanów, to inny aspekt - pierwsi potencjalni kupcy gry jako niezły punkt wyjścia dotarcia do reszty graczy nieznających Piekary.
Wiem, co to próba badawcza. Widzę, że nie zrozumiałeś o co mi chodzi. Próbą badawczą dla sprawdzenia, czy fabuła zw z Mordimerem się przyjmie było grono polskich czytelników fantasy. I to nawet nie próba dla 1 powieści, bo przyjął się dobrze cały cykl i ma kilkadziesiąt tysięcy czytelników. To znaczy że statystycznie czytelnikowi fantasy spodobał się świat Inkwizytora. Mając takie wyniki, można bezpiecznie założyć, że spodoba się on niemieckiemu, francuskiemu, amerykańskiemu odpowiednikowi odbiorcy itp. Dlaczego? Bo ludzie w takiej skali mają podobne zainteresowania i dlatego też np. jak w USA przyjmie się dobrze jakiś tv-show np Mam talent, to kopiuje się go w innych krajach z gwarancją proporcjonalnego % widzów. Z tych samych powodów producenci filmowi chętnie podejmują się ekranizacji powieści, a producenci gier tworzenia gier na podstawie książek. Jeżeli tego nie przyjmujesz do wiadomości, to sorry ale jesteś ignorantem.

Myślenie życzeniowe vol 2. Opisujesz co byś chciał, żeby się wydarzyło, swoje oczekiwania jako prawda> To nie jest dobry krok. Postaraj się odpowiedzieć na moje punkty, merytorycznie, ok?
1. Pula czytelników Jacka Piekary (jego uniwersum) to nie jest tożsame z pulą graczy w gry. Jeśli youtuber zacheca do czeoś, to jakie jest ratio ludzi, którzy to zrobią? Przyjmuje się że przejście między mediami, płatne to od jednego promila do 10 procent. Biorąc najbardziej optymistyczne i zawyżone szacunki, IP Ja, Inkwizytor ma bazowo 20k klientów, dzięki Jackowi. To tyle. Teraz, żeby to był sukces, to muszą być zadowoleni.
Masz jakieś dowody, że będa?
Masz artykuł, w którym ktoś z imienia i nazwiska podpisuje się, że on, fan Jacka i gracz dostał bete/alfe, i gra to świat super, gracze będa zachywceni?
Masz nazwiska twórców, którzy opowiadają jak kochają książki w każdym wywiadzie? Nie masz. Nie wiesz czy to wierna adaptacja, czy na motywach. 2. Nie, nie można tak założyc.
Oczywiście, że nie można zalożyć, że jesli coś spodoba się polskiemu czytelnikowi, to z automatu niemieckiemu czy amerykańskiemu. Wiesz czemu? Bo gdyby tak było, to Jacek tłukłby miliony na tłumaczeniach swoich dzieł na zachód. Gdyby miał choćby 1/10 tej popularności co w Polsce na rynku anglosaskim, to jeździłby Ferrari po bułki, a dzieciaki do szkoły odwoził Gelenda. Ale tak nie jest i Jacek nie przetłumaczył Inkwizytora. Czemu? Sam odpowiedz sobie. 3. Wiedźmiń 1 i jego udział w polskim rynku.
Szukałem długo danych, wyszło mi ze przez pierwsze 3 lata Wiedźmiń sprzedał 200k kopii, z czego 20procent na lokalnym rynku (gdzie Andrzej Sapkowski był i jest znacznie większy od Jacka Piekary). czyli 40k kopii w Polsce. Pytanie, na bazie czego sądzisz, ze Inkwizytor tez tak sobie poradzi? 4. Ekranizacje sa światowych bestsellerów, nie lokalnych
Ekranizuje się gry ktore sa popularne (Wiedźmin, Cyberpunk - też na bazie IP), albo ksiązki. Ale proszę, pokaż mi książkę ze wschodu, która dostała ekranizację, nie mając wielkiej franczyzy gier.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.