~sqwind

///Papież Jan VII (705-707) miał być według niektórych historyków papieżycą, lecz inni miarodajni uczeni dowodzą, że papieżyca rządziła pod imieniem Benedykta III w latach 855-858. Encyklopedia Kościelna nie ma o tym papieżu nic szczególnego do powiedzenia z wyjątkiem tego, ze miał on być inteligentnym, doskonałym mówcą. ///

Urodziła się w Niemczech, w Grecji była kochanką benedyktyńskiego mnicha, w Rzymie została kardynałem, a wreszcie... papieżem. Papieżyca Joanna - zmyślona legenda czy postać historyczna?

O papieżycy Joannie pisali średniowieczni kronikarze - w XIII w. śląski dominikanin Marcin Polak, Otton z Frisingen (XII w.), Rudolf de Flais (XII w.), Godefroy de Viterbo (XII w.) i Stefan z Narbonny (XII w.). Zgodnie z ich świadectwami Joanna w męskim przebraniu miała ukończyć studia teologiczne i bez problemu uzyskać święcenia.

Ponoć na tronie papieskim zasiadła pod imieniem Jana VII lub VIII, w IX w., jako następczyni Leona IV. Historycy mają trudność z umiejscowieniem w czasie jej rzekomego panowania, ponieważ do władzy rzymskiej rościło sobie wówczas prawa kilku kandydatów jednocześnie. Który miałby być Joanną? Tego nie rozstrzygnięto.

Tradycja głosi, że papieżyca Joanna zaszła w ciążę z Florosem, który jak podejrzewają niektórzy historycy, mógł być synem papieża Leona IV. Źródła podają, że Floros był jednym z sekretarzy dworu papieskiego. W każdym razie romans zaowocował ciążą, jednak Joanna nieszczęśliwie w czasie procesji spadła z konia i urodziła dziecko na oczach tłumu. Chwilę potem zmarła. Tu różne opowieści różnie się kończą - według jednej wersji została zabita przez rozwścieczony tłum, według kolejnej - zmarła naturalnie, jeszcze innej - z wykrwawienia. Ponoć została pochowana w miejscu, gdzie upadła. Na miejscu jej rzekomego pochówku ustawiono posąg przedstawiający kobietę w połogu. Przetrwał prawdopodobnie do XVI w.

Ale w istnienie Joanny uwierzyli nawet hierarchowie kościelni, zaliczając ją w 1400 roku w katedrze w Sienie do grona legalnych papieży. Przez kolejne dwa stulecia można było oglądać w tejże katedrze popiersie papieżycy.

Powtarzana przez lud opowieść o kobiecie-papieżu wywarła nawet wpływ na zwyczaj obierania papieży. Do XV w. przyszły papież musiał zasiąść na specjalnym tronie z otworem w siedzisku (sedes stercoraria), przez który sprawdzano płeć kandydata. Do dziś w Watykanie zachował się egzemplarz takiego tronu.

Przyjmuje się, że autorami opowieści o Joannie byli dominikanie. Warto zwrócić uwagę na fakt, że zarówno występujący w tej historii papież Leon IV, Joanna i jej kochanek mnich Frumendiusz należeli do zakonu benedyktynów. Historycy upatrują tu metaforę zakonnej walki o władzę w Rzymie. W końcu Marcin Polak, jeden z propagatorów dyskredytującej Kościół legendy, należał do dominikanów.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.