Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Przymusowy wykup 95 % Dematerializacja 90 % Na razie ogłoszono zamiar przeprowadzenia wezwania , to nowe przepisy. Nie mniej niż bodajże 17 dni przed wezwaniem. Z wezwania nie można się wycofać , z zamiaru wg. większości opinii można - ale to nowy przepis. Ponadto w przypadku gdy obroty za ost. 6 msc. były poniżej 1% wszystkich akcji cenę określa biegły. Tu było chyba ciut powyżej , ale obroty maleją więc to był ostatni dzwonek na wezwanie bez biegłego . Te 17 dni od zamiaru do wezwania to czas dla regulatora na ewentualne zastrzeżenia do wezwania.
Cena jest chyba wyższa niż cena zakupu funduszy , ale bez uwzględnienia wartości pieniądza w czasie jak również przede wszystkim perspektyw. Tzn. modernizacja sieci elektroenergetycznych - KPO ( ewentualne ) i nowy fundusz na to z pieniędzmi ze sprzedaży praw do emisji CO2 - już zatwierdzony. Magazyny energii - dopłaty rządowe + obawy i lęki konsumentów ( wojna , braki węgla , wyłączenia prądu ). Ładowarki do samochodów elektrycznych , tu unijne nakazy otwierają gigantyczny rynek a ZPUE ma to w ofercie razem z magazynami energii co może razem zwiększać szybkość ładowania tam gdzie nie ma wystarczającej infrastruktury. Wiosną ktoś z firmy w jakimś branżowym periodyku mówił , że będzie produkcja ładowarek w nowym zakładzie na Śląsku ( to by trzeba jednak zweryfikować , czy to się materializuje ). Do tego Ukraina , spółka ma tam przedstawicielstwo , a Rosjanie istotnie walą ostro po infrastrukturze. Ponadto firmy konkurencyjne z Rosji ( zachodnie przedstawicielstwa) i Ukrainy odpadły zwalniając sporo rynku.
Reasumując wszystko w rękach funduszy. Logicznie byłoby potrzymać - nie sprzedawać , ale tradycyjnie zobaczymy. Gdyby Metlife sprzedał a Bankowy nie , to byłoby arcyciekawie - nie mogliby wyciskać , ale mogliby , teoretycznie , zejść z GPW . Jednakże z fundem na pokładzie wątpliwe , mogło by być ciekawie. Zapomniana , mało płynna spółka z duży potencjałem do mega zaskoczeń.