~1969

@bądźmypoważni nie pisze pierdół, ty piszesz to od strony prawnej a ja z tej praktycznej.
To kto komu za co i w jaki sposób płaci nie ma większego znaczenia, ważne jest ile ma zapłacić nowy właściciel a nie sposób transferu i podziału środków.
Przy takim molochu to chętnych do przetargu nigdy nie ma wielu a zazwyczaj po serii ogłoszeń znajduje się jeden który oferuje konkretną kwotę wiec nikt nikomu w drogę nie wchodzi.
Jeśli ta kwota wystarcza na zaspokojenie roszczeń ze strony urzędów i pracowników to syndyk jest zadowolony skarb państwa nie ma strat a nowy właściciel jest "uzdrowicielem".
Zatrudnienie osób dotychczas tam pracujących otwiera drogę do dobrej współpracy "nowej" firmy z władzami regionu ponieważ nowy właściciel nie przyczynił się do wzrostu bezrobocia "dobry życzliwy i wrażliwy na krzywdę ludzką pan".
Kluczem do tego jest to co sam słusznie zauważyłeś a mianowicie "przetarg nie jest jawny".
Akcjonariuszy świadomie pomijam ponieważ oni w takim przypadku zawsze zostają z papierem na pamiątkę.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.