Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Odpowiedź jest prosta
Nie wykorzystali swojego NAJWAŻNIEJSZEGO okresu czyli premiery Ghostrunnera. W tamtym okresie było dużo ciekawych tytułów które wychodziły ze stajni ALG i ludzie dawali im szansę.
Był to okres wysypu produktów przez tego wydawcę, ponieważ poza Ghostrunnera mieli też Tools up!, ICFSAAOB, Fort Triumph które może nie radziły sobie świetnie ale miały wsparcie twórców (tylko, że tego nie pociągnęli dalej co przerzuciło się na słabe wyniki jeśli chodzi o ilość stałych graczy). Dodatkowo zapowiedź Alalotha czy Arbori które miały potencjał (i to naprawdę duży, szczególnie w czasach gdzie każdy chciał w grze jakiś motyw dark souls) no i mniejsze tytuły typu Red WIngs które było niezłe ale czegoś mu brakowało. No i bardziej ambitne projekty ala Paradise Lost czy Metamorphosis. Jeszcze Daymare które naprawdę było fajnym tytułem z bardzo specyficzną mechaniką walki (która nie była zła) ale też czegoś brakowało (szczególnie zawalili jedną postać która mogła naprawdę fajnie pociągnąć grę ze swoimi wizjami). No i nawet odpowiadali na pytania graczy czy ludzi którzy piszą bzdury na tym forum. Czyli świeży team wydawców, który współpracował z ciekawymi twórcami w idealnym okresie (pandemia).
Czyli można pomyśleć dużo fajnych tytułów które miały potencjał w krótkim czasie ale... całkowity brak zdolności pociągnięcia/nadzorowania projektów, bardzo słaby marketing (miałem wrażenie, że ALG stwierdziło, że mają tak dobre tytuły z tak dobrym potencjałem, że nie muszą ładować kasy w marketing). Twórcy gier też robili co mogli ale jakoś zabrakło w każdym tytule wisienki na torcie...
Do tego premiera Cyberpunka gdzie każdy szukał czegoś ala Cyberpunk.
I boom mamy +30zł za akcje (gratulacje dla tych którzy kupowali jeszcze Setante), jeśli ktoś jeszcze dorzucił sobie pakiet One More Lvl to bez wysiłku miał roczną wypłatę w kieszeni nawet jeśli dopiero wchodził na giełdę i nie władował wszystkiego w CDR czy 11Bit.
Ale potem porażka... bez sensownego marketingu gier ludzie nawet nie wiedzieli, że mają chcieć ich gry. Ghostrunner co prawda trochę sam się sprzedał (akcja wyciągnięcia najszybszego gracza z Dema była chyba ich jedynym dobrym pomysłem/twórców pomysłem i takich rzeczy nie ciągnęli w ogóle).
Ghostrunner wyszedł do tego nie wiedzieli ile sprzedali gier, One More LvL było 10x droższe niż All In! Games to absurdy w ogóle. Wychodzą kolejne tytuły i nic (jakiś pomysł na siebie mają, jakiś marketing zaczynają robić np. kapitan który pokazuje Red Wings itd... ale kończy się na pojedynczym filmiku lub zapowiedzi i tyle).
Czyli bardzo słaby marketing (całkiem niezłych gier), jeśli ktoś śledził co tu się dzieje wtedy, czasem mieliśmy wrażenie, że to my na tym forum robimy większą reklamę niż sama firma (paradoksalnie sporo osób podchodziło chłodno do tego ile mogą zarobić więc też nie było nagonki aż tak dużej [większa była na OML może dlatego tak wyskoczyli do 20zł] ale było AŻ DZIW, że to powiem rozsądnie na bankierze gdzie jest to największa PATOLOGIA GIEŁDY w Polsce - ja tu teraz wchodzę zwykle tylko czytać komentarze jak ludzie się wyzywają albo wciskają innym gówno akcje jest to lepsze niż memy). Gry gdzieś znikały, nie było hype, nie było jakiś fajnych akcji np. z Ghostrunner gdzie miało być całe UNIWERSUM! Zapowiedzi niesamowite a wyszło jak zawsze. Może mieli nadzieję, że jak Cyberpunk będzie hitem to Ghostrunner nie będzie potrzebować promocji. Ale nie przewidzieli, że Cyberpunk może być totalną klapą i to pociągnie za sobą dobrą grę GR. A Jeśli Ghostrunner nie zrobił wyników na które czekali to czemu inne miałbyby zrobić?
Były jeszcze "złote ręce" niektórych akcjonariuszy którzy w tamtym okresie dawali naprawdę duzo zarobić. WIele ludzi teraz wyzywa ale BIZNES IS BIZNES i nikt się nie będzie płotkami z forum Bankiera przejmować a tylko śmiać. Kto wiedział jak co śledzić i w co inwestować to i zarobił na grach i na fotowoltaice a teraz może sobie spokojnie inwestować w..... (no nie na polskiej giełdzie na pewno, tyle mogę powiedzieć po ostatnich 2 latach)
Ja żałuję tego wszystkiego, bo co prawda wyciągnęło się 300-500% z każdej spółki (kto tego nie zrobił wtedy to trochę frajer bo to premiery Cyperpunka pieniądze na spółkach związanych z grami mnożyły się minimum 2x a 3-5x też nie był problemem w ogóle) ale szczerze wolałbym aby AIG było spółką w którą sobie mogę co miesiąc wrzucić1000-2000zł i wyciągnąć kasę za 20lat i mieć na spokojnie więcej ale na razie NIC NA TO NIE WSKAZUJE. Po premierze Ghostrunnera już nawet nie śledziłem tak bardzo co tu się działo więc resztę sobie musicie dopowiedzieć sami.
Bardzo szkoda co się stało z tą spółką ponieważ miała POTENCJAŁ i tytuły były naprawdę fajne (wiele przeszedłem w tamtym okresie ponieważ plus inwestora na rynku gier jest taki, że można sprawdzić tytuły które się sprzedają). Na Alalotha czekam nadal ale niestety dupy nie urywa i po prostu kupię go jak będzie kiedyś na promce.
Czytaj książki, nie czytaj Bankiera, czytaj raporty i rób analizę fundamentalną i będzie dobrze. I co najważniejsze nie patrz na to ile można było zarobić, bo zawsze gdzieś mogłeś zarobić10x ale patrz ile możesz zarobić teraz tylko nie jest to proste a historycznie każdy może pierdoły na tiktoku gadać (kupuj na dole i sprzedawaj na szczycie - geniusze). No i nie czytaj tego forum bo ktoś kto miał FART powie Ci, że jesteś frajer bo nie zarobiłeś 300-500% w tamtym okresie.
Pozdro