Tak na poważnie.
Na co dzień obracam kontraktami, a zyski pakuję różne małe spółki. Z założeniem, że jedna na pięć pokryje z dużą nawiązką straty na pozostałych czterech. Mam ich w portfelu ze 20. Nie przywiązuję do nich wielkiej wagi...rzucam okiem na profil działalności, wyniki finansowe i wykres. Jak coś mi się nie podoba, to beż żalu wywalam. Np. wczorajszy zysk z futów, dzisiaj zapakowałem w comeco bo wg mnie obronili dołek . To, co mi się dzisiaj nie sprzedało na MC, w poniedziałek wywalę PKC. I to całkowicie Twoja zasługa, bo tacy tropiciele afer nie sprzyjają zyskom. Możesz w poniedziałek rano podstawić łapki na otwarciu, może uda Ci się tanio wziąć to moje PKC.
A na to, że ktoś kupuje akcje za stówkę jest proste wytłumaczenie...nie chce po prostu, żeby na tablicy świecił jakiś wielki minus. Może poprawia mu to samopoczucie, ale takie sztuczne naciąganie i tak nie ma nic wspólnego z ceną rynkową. Dzisiejsza cena rynkowa MC wynosiła ok 0,41 pln, więc i tak nieźle sprzedałem...;)
Zniechęciłeś mnie do MC.
Być może to spółka z dużym potencjałem i da Wam wszystkim nieźle zarobić.
Generalnie uważam, że nie jest to dobry okres na spółki z new comerce, bo na rynku jest niepewność, a mała płynność potrafi uwalić kilkadziesiąt procent w jedną sesję. Jeśli spółka ma podstawy, to często odbija z nawiązką. Na MC jest w miarę stabilnie od dłuższego czasu, więc uspokój się i nie psiocz, bo rakieta może odpalić w każdej chwili.
Cierpliwości i spokoju wszystkim życzę...:)