Dnia 2021-11-21 o godz. 16:23 ~Hmmm napisał(a):
> Jeśli zakładasz, że akcji na rynku jest niewiele lub mało to pewnie masz rację. Natomiast nie myślę, aby Ciszewski i jego wspólnicy mieli właśnie teraz kasę na zebranie akcji SSK. Nie wiem też czy w taki właśnie wariant nie będą grali akurat teraz? Może pomimo spadków na Columbusie znajdą hajsiwo na wzrosty, bo spółka ma zjajefajnego głównego udziałowca. VR może polecieć bardzo, bardzo WYsoko, tak samo jak Inbook po ogłoszeniu. Można pod to zagrać bo jest możliwe przy małym ff, że 2 miliardy to nie problem. Pamiętasz wydawcę gazety parkiet ? Ktoś wierzy w kurs 26,10 zł. Czas pokaże. Rynek zdecyduje.

Ilość akcji na rynku nie ma żadnego znaczenia, jeśli core biznes ma ręce i nogi. To, że będą akcje w ff to dobrze. Może ktoś sensowny pojawi się na 5% jak spółka pokaże wyniki.

Nie znam tego typa Ciszewskiego. Może to geniusz estrady, ale prędzej spalony na rynku karierowicz, szukający poklasku. Na nieruchomościach nie potrafił zarabiać, to wziął się za handel miejscami na giełdzie. Na razie poza nim nikt chyba nie zarobił. Typowe pump and dump. Jeśli się mylę to z góry przepraszam, ale żadna z jego firm nie widzę aby płaciła dywidendę. Śledząc tego typu zachowania, wnioski są jasne. Ten typ raczej nie pomoże tej spółce. Jeśli nawet akcje są w silnych rękach to wyjazd z ceną akcji do 26 złotych nie ma sensu.

Na takich pseudo guru bym nie liczył na waszym miejscu.
Pamiętacie może ile to Patrowicz nie miał zrobić biznesów, dla akcjonariuszy?
A ile ropy miało być w Kazachstanie?
Ktoś jeszcze kojarzy czego to "dziennikarz" Falenta nie miał przejąć przez Hawe dla dobra wspólnego?
IDM miał chyba być większy od KGHM`u.

Objawieni z tyłka guru, raczej zawsze kończą mnie lub podobnie źle. Ciszewski ani nie jest inny, ani nie jest nawet odrobinę wiarygodny, a cały kapitał jest z powietrza. Lektura SF spółki JRH z roku 2016 - 2018 daje obraz, że gdzieś w tym okresie pojawił się kapitał z powietrza i guru nagle zabłysło po przejęciach miejsc na NC. Z kolei w finansach ABS`u; no szału nie ma. Raz parę milionów straty, raz jak ceny akcji odbiją papierowy zysk. Centurion, to jakaś abstrakcja patrząc po kapitałach i historii. Człowiek znikąd. Aktywa milion, czy dwa. Ciekawe czy są coś warte. Nikt nie robi stres testów. Duże "poczucie humoru". Szkoda, że takie typy z pod ciemnej gwiazdy psują rynek kapitałowy.

Matul ma dobre CV i jak sobie nie zepsuje reputacji współpracą z szemranymi inwestorami to jest szansa, że z tego projektu będzie coś pożytecznego dla ludzi. Wtedy i kurs wyjedzie na północ.

Całe szczęście, że jest od kogo odbierać papier. Nie wierzę, że wspomniana "EKIPA" nie zasypie rynku jak tyko jej akcje wejdą na ciągłe. Te pseudo fundusze mają kilka % akcji, więc jest nadzieja dla spółki.

Panie Prezesie. Poza rozwojem firmy sugeruję poszukać inwestora; funduszu, który odkupi akcje od ferajny co Pana na NC wprowadziła. Miał Pan 100% firmy, a teraz ma Pan 200% więcej problemów. Po co to Panu było? Nie można było z Pana historią zrobić debiutu? Nie dostał Pan, żadnych nowych środków do spółki, a stracił Pan ponad 50% udziałów.