Tandeciarze obiecyują zsyki na akcję od 17 do 23 złotych. Nikt w to nie wierzy, skoro nie ma chętnych do kupowania akcji po 6,xx zł.
I to jest problem dla nas, drobnych akcjonariuszy. Nie ma obrotów, ponieważ spekuła, która teraz akcje sprzedaje, ma ich jeszcze całkiem sporo w portfelu i wszystko, czego nie sp[rzeda do 17 września, wysypie na rynku po publikacji info o podpisaniu umowy inwetycyjnej RT. Jeśli ta umowa dawałby spółce ogromne pieniądze, któych użyłaby na przykład do wypłaty dywidendy, to inwestorzy kupowaliby akcje jak dawniej CDProjketu. Ale tak sie nie dzieje, ponieważ inwestorzy uważają obecna wycenę za wysoką, a perspektywy zysków mgliste i odległe, może nawet na kilka czy kilkanaście lat.
Problem jest w bralku popytu, co doprowadzi wcześniej czy później do ogromnej podaży i spadku kursu, być może nawet do 3,xx zł.
Tu nie ma akcjonariuszy, którzy zamierzają zostac w akcjonariacie na dłużej. Nie ma, ponieważ nie am to najmniejszego sensu, skoro spółka nidgy nie wypłaciła dywidendy i przez najbliższe kilka, kilkanaście lat nie wypłaci, choćby z tego powodu, że przez lata bedzie się finansować obligacjami. W drodze sa obligacje za 70 mln złotych i każdy o tym wie. gdyby nie były potrzeben, WZA nie zajmowałoby się tym problemem. Ponieważ spólka nie wypłaca dywidedny, mała słabą płynność, a kurs nieustannie od lat spadał, to ząden fundusz nie popełni błędu OFE NN czy Quercusa. Skoro fundusze nie kupowały akcji po 3,4 czy 5 złotych (nic o tym nie wiadomo), to tym bardziej nie będa kupowac teraz po 6,xx, ani wyżej. Niby dlaczego miałyby to robić? Nikt nie potrafi podać jednego czy dwóch arcjonalnych argumnetów za kupowaniem akcji i to widać - nie ma obrotów.
I dlatego po 17 wrzesnia przewiduję gwałtowny spadek kursu na całkiem sporych wolumenach. A im niżej kurs spadnie, tym większa będzie determinacji, żeby akcji się pozbyć i zrealizwoac choćbi kilajk groszy zysku. Dlaczego? Dlatego, że po sprzedaży Konesera i spłacie części zobowiazań, pieniądze własne i pożyczone spólka zainwestuje w RT i PS, czyli akcjonariusze nie dostana ani grosza. Na dodatek pojawią się nowe zobowiązania, a że budowa będzie tyrwac, jak zwykle latami, zakładam, że w sumie 13 lat, to ewentualne zyski z RT i PS zostana skonsumowane przez obligatariuszy, którzy wczesniej pożyczą (?) 70 mln złotych, a może z czasem i więcej, spółce, żeby prezes z kumpami mieli na swoje wynagrodzenie. @ mln złotych rocznie daje przez 13 lat 26 mln złotych. Akcjonariusze będa się tylko przyglądac, jak gotówka wypływa ze spółki. A na koniec, po sprzedaży zrealizowanych prjektów, akcjonariusze dowiedzą się, że były przepływy, a w kasie marne grosze po spłacie zobowiazan. tak funkcjonuje ta spólka od lat i pod obecnym zarządem się nic tu nie zmieni, bo niby dlaczego miałoby się zmienić. Czy prezes i kumpla mają xle w obecnym układzie? Maja doskonale, więc po to to zmieniać, czyż nie?
Kaxdy obserwator spółki to widzi i dlatego mamy skromne wolumeny obrotów, brak nowych funduszy i brak perspektyw.
Taka jest moja spekulacja.:)