~Krokodylowy

Mam sąsiada, do którego BEST tak mniej więcej na wiosnę zaczął nagle wydzwaniać. Twierdzą że chodzi o jakąś sprawę z 2006 roku i podobno należy im się 28 tysięcy. Ciekawostką jest fakt, że w tej sprawie przewija sie kilka nazw banków, z którym miała być podpisana rzekoma umowa kredytowa. Rozmowy wyglądają mniej więcej tak.
- Dzień dobry tu firma BEST, ma pan u nas w obsłudze sprawę z kredytu w banku X
- Ale ostatnim razem mówiliscie że to było w banku Y
- Nie wiem nic takiego dlaczego, do zapłaty jest 28 tysięcy złotych, czy wpłaci pan całość jeszcze dziś czy do końca tego tygodnia? Możemy również teraz ustalić plan spłaty w ratach.
- Nie zawierałem żadnej takiej umowy. Macie tę umowę?
- Nie mamy, ale mamy umowę cesji i jest to wyszczególnione
- Co?
- W umowie cesji poprzedni wierzyciel potwierdził istnienie wierzytelności, stąd proponuję panu spłatę ratalną jeśli nie jest pan w stanie spłacić jednorazowo

Szukają pieniędzy rozpaczliwie.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.