Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Szanowny Zorro,
W czym ja filozofuję? W czym kozaczę?
Zadaję jasne i czytytelne pytanie właśnie do tych "filozofów, "kozaków" i "wielkich znawców" i ekspertów od GPW, eksertów od kapitalizacji itp.. Których przecież nie brakowało na tym forum. Oni może nie płaczą ale zakładam, że żal im zwieracze ściska, właśnie dlatego, że filizofowali.
Wiesz kto płakał rzewnymi łzami? Ci co myslą, że giełda to łatwe pieniądze, płakali ci, którym się bardzo śpieszyło, płakali ci co kupowali po omacku, płakali ci co szli za owczym pędem, płakali ci co trzymali ręki na pulsie itp. Wiele na giełdzie widziałem i to ja mógłbym wam dawać "dobre rady".
Widzę, że wychodzi typowa polskość, typowa małość i teksty typu: "nie filozofuj", "nie kozakuj" , "nie podskakuj" ,"nie bądź taki mądry", "nie bądź taki do przodu bo ci z tyłu zabraknie", "nie tacy płakali" itp.itp.
Ja od samego początku byłem i jestem pewny tego co robię, Kupowałem akcje nawet po 17,90.pln
Byłem, jestem i będę bardzo spokojny a zarazem pewny siebie. Spałem i będę spał spokojnie w zwiazaku z tym. I powiem jeszcze jedno w życiu nie czułem się tak spokojnie, bezpiecznie i komfortowo...