Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2020-11-13 o godz. 20:38 ~Ola napisał(a):
> Mroczny, a ja mam dla Ciebie taką przypowieść ...:)
> Pewien chłop mieszkający na skraju wioski miał syna i konia. Pewnego dnia koń przeskoczył ogrodzenie i uciekł. Na drugi dzień, sąsiad dowiedziawszy się o tym przyszedł do chłopa i powiedział: takie nieszczęście ciebie spotkało twój jedyny koń uciekł, a przecież to jedyna podpora twojego gospodarstwa, jak teraz będziesz orał pole.A chłop na to: – może tak, może nie.Po kilku dniach kiedy słońce chowało się już za horyzontem, chłop siedząc przed chatą nagle zauważył cienie dwóch postaci zbliżających się do wioski. Kiedy były już blisko chłop rozpoznał, że to jego koń wrócił i przyprowadził ze sobą przepiękną klacz. Chłop uradowany tym faktem kazał synowi zaprowadzić konie do stajni.Na drugi dzień, kiedy sąsiad dowiedział się o tym przyszedł do chłopa i mówi: takie szczęście ciebie spotkało twój koń do ciebie wrócił i przyprowadzi piękną klacz. Teraz będziesz miał dodatkowego konia do pracy, no i może z czasem źrebaka. A chłop na to: może tak, może nie.O świcie syn chłopa nie mogąc się nacieszyć piękną nową klaczą, postanowił ją wypróbować. Osiodłał więc klacz i pomknął na niej przez łąki. Nagle koń próbując przeskoczyć rów potknął się a syn upadając mocno się poturbował i złamał nogę. Na drugi dzień, sąsiad dowiedziawszy się o tym przyszedł do chłopa i mówi: takie nieszczęście ciebie spotkało twój jedyny syn złamał nogę i spędzi kilka tygodni w łóżku i kto ci teraz będzie pomagał w gospodarstwie?A chłop na to: może tak, może nie.Po dwóch tygodniach przez wioskę przechodziło wojsko i werbowało wszystkich młodych i silnych mężczyzn na wojnę. Ponieważ syn chłopa miał złamaną nogę i nie był w stanie służyć w wojsku zostawili więc go w domu. Na drugi dzień, sąsiad dowiedziawszy się o tym przychodzi do niego i mówi: takie szczęście ciebie spotkało wojsko zabrało wszystkich chłopaków z wioski, tylko twój się uchował. Jak niedługo wyzdrowieje to znowu będzie mógł ci pomagać w gospodarstwie.A chłop na to: może tak, może nie... :))))
To jest bardzo symboliczne, że pomimo tego, iż ten chłop nie miał zdania w żadnej poruszanej kwestii, to jego zona nie miała nic do dodania.
:)))))