Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2020-09-09 o godz. 12:03 ~moby_dick napisał(a):
> Takie 'manipulacje' to ja lubię!
> > Raczej nie bawię sie w daytraiding, ale wczorajszej okazji nie mogłem przepuścić.
> > Co do PPP, to przez lata tak sie skompromitował i ośmieszył na tym forum, że nikt już z nim nie dyskutuje. Musi sam tworzyć posty i na nie odpowiadać. No chyba że ja mu czasem odpowiem - szyderstwem
Ostrołęka o której pisał ten osobnik od samego początku skazana była na porażkę. Wielu to powtarzało także i ja. Niestety wielbicieli pisdzielców przekonywała chora ideologia i wypisywali takie farmazony jakie odnalazłem sprzed kilku lat. Z "krytycznej inwestycji na rynku mocy" el. Ostrołęka stała się straszącym i zamkniętym obecnie placem budowy którym zajmuje się CBA. Wszystko to stało się pod rządami jednej formacji politycznej nad którą piali tacy jak PPP. Śmieszne i żałosne zarazem jest teraz polowanie na swoich którym zajęli się koledzy skazanego Kamińskiego. Z perspektywy widać to najpiękniej jak bzdurne i drogie decyzje niszczą państwo. Giełda i operujące na niej spółki to jeden z jego elementów.
Co do Newagu to obatel PPP wypisywał wiele różnych bzdur. Walczył z "tłustymi misiami", manipulantami jedną akcją, isaderami, etc. Mnożył te swoje idiotyczne tezy w postępie geometrycznym. Głupoty jaką zalał forum Newagu mogą mu pozazdrościć w jedynie w tzw.komisji Macierewicza. Dawać odpór takiemu osobnikowi nie było warto. Warto jednak dzisiaj przypominać mu jego idiotyzmy jakimi się posługiwał gdy publikował swą radosną twórczość pod kilkoma nickami.