Miras, ja nie liczę na żadne liczby w dolarach :-).

A rachunek w ogóle nie jest prosty :-)
Możemy się - moim skromniutkim zdaniem - spodziewać, że nam napiszą, że podpisali umowę z pierwszą grupą zakupową zrzeszająca powiedzmy 3-5 tys. szpitali w USA (mówili, że z kilkoma takimi grupami negocjują warunki).
Ile urządzeń na jeden szpital? Nie wiemy.
Ale ważniejsze, że nie wiemy, ile tych zabiegów te szpitale będą robić.
A my mamy zarabiać przede wszystkim na sprzęcie jednorazowym używanym do każdego zabiegu. Strzykawka, igła, wężyki....
To, że samo urządzenie kosztuje powiedzmy 10 tys USD - nic nam nie mówi. Albo powiedzmy - niewiele. Takie urządzenie ma przywiązać szpital do nas jak przywiązuje się krowę na pastwisku. A ona ma potem chodzić w kółłko, jeść i dawać mleko....

Może - tak jak liczysz- podadzą te wszystkie liczby w przybliżeniu, ale ja takich szczegółów się nie spodziewam.

Ale masz całkowitą rację - ludzie w Stanach tez przebierają nóżkami: chcemy liczb, kontraktów na sprzedaż, a nie kolejnych patentów i umów z dystrybutorami :-) ;-)

TYyko, że to tak nie działa, nie w tym tempie - popatrz tylko na Australię - chyba 2 lata temu informowali o zgodzie tamtejszych władz medycznych na stosowanie Compuflo epidural w australijskich szpitalach, rok temu pisali, że wybierają dystrybutora. W sierpniu 2019 bodajże podali, że mają dystrybutora - Paragon,. Ogromna firma. Ale przypuszczam, że oni jeszcze nie zaczęli sprzedawać.
Testy w szpitalach, szkolenia lekarzy..... Sorry, taką mamy branżę. Wszystko trwa :-)
To nie gierki sprzedawane na Steam :-)