Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Inwestorzy omijają państwa w których opozycja ma więcej do powiedzenia niż rząd - popatrzcie jak Macrone radzi sobie z niewygodnymi opozycjonistami
Czytaj również
link
oglądnijcie koniecznie video
- Nie w każdej sprawie musimy wypowiadać się z najwyższego poziomu, tj. prezydenta RP - tak wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz komentuje fakt, iż Andrzej Duda nie zabiera głosu w sprawie skandalicznych słów prezydenta Rosji Władimira Putina. Jak dodał wiceszef polskiej dyplomacji, oświadczenie premiera "jest absolutnie adekwatne".
Prezydent Rosji Władimir Putin wywołał dyplomatyczny skandal, wypowiadając się o przyczynach wybuchu II wojny światowej. Stwierdził, że przyczyną wojny nie pakt Ribbentrop-Mołotow, a pakt monachijski z 1938 roku. Podkreślił też wykorzystanie przez Polskę układu z Monachium do realizacji roszczeń terytorialnych, dotyczących Zaolzia. Przekonywał m.in., że we wrześniu 1939 r. Armia Czerwona w Brześciu nie walczyła z Polakami i w tym kontekście "niczego Polsce Związek Radziecki w istocie nie odbierał".
Słowa te doczekały się stanowczej reakcji premiera Mateusza Morawieckiego.
Premier wydał oświadczenie. „Putin wielokrotnie kłamał na temat Polski”. Nie ma na to zgody!
Tymczasem politycy opozycji nie zawahali się nawet tej sytuacji wykorzystać do ataków na prezydenta Andrzeja Dudę.
Wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz jednoznacznie to skomentował.
- Nie w każdej sprawie musimy wypowiadać się z najwyższego poziomu, tj. prezydenta RP. Próba sprowokowania prezydenta jest próbą wtłoczenia nas przez Putina i kremlowską propagandę do dyskusji na najwyższym poziomie. Odpowiedź premiera Morawieckiego, zresztą bardzo dobrze przyjęta na świecie, jest absolutnie adekwatna. To oświadczenie było konsultowane z Pałacem Prezydenckim
- powiedział w programie #Jedziemy w rozmowie z redaktorem Michałem Rachoniem.