A ja nie uważam, że coś źle zrobiłem. I zostaję przy swoim. Napisałem to, co uznałem akurat za właściwe. Za czyjeś interpretacje nie odpowiadam. Owszem, napisałem ironicznie i z prześmiewczą intencją, ale bez zamiaru obrażania kogokolwiek, a kwestia odbioru jest sprawą indywidualną. I to już mnie nie interesuje, czy ktoś jest tak dziecinnie wrażliwy, iż obraża się jak dzieciak w piaskownicy, z którym ktoś nie chce się bawić na jego zasadach. I teraz - kierując to tylko do ciebie - prześmiewczo zauważę, byś czytał ze zrozumieniem, bo nigdzie nie wyraziłem skargi czy choćby zdziwienia, że nikt nie chce ze mną dyskutować merytorycznie na temat spółki. Ja się o to nie obrażam i nawet nie przeszkadzają mi takie wpisy jak twoje, w których merytorycznie o spółce słowa nie napisałeś. Ale miłego dnia życzę. Szczerze i bez ironii. I nie proszę, byś już już nie pisał. Ale o tym, co i komu odpiszę, akurat ja decyduję a nie twoja protekcjonalność.