Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2019-01-21 o godz. 23:09 mul_roboczy napisał(a):
> Po pierwsze w zeszłym tygodniu baton postawił jeden gracz na sprzedaży a nie na kupnie,
No to wyjaśnij, dlaczego takie batony ktoś wywala, a nie patrzy na datę tak, jak ty zaklinasz tu rzeczywistość?
> po drugie zebrał ok. 250 k od drobnych ( ok 30 zleceń)
i co z tego? skąd wiesz, że to nie ten sam gracz, który sobie przełożył z kieszeni do kieszeni dla podtrzymania kursu, bo ma do wywalenia jeszcze kilka razy więcej niż te 250 k? i skąd wiesz, że w tych 30 zleceniach nie ma jego własnych? wczoraj miałeś okazję zobaczyć na open, jak przez ok. 2 godz. wyglądał wręcz zerowy popyt...
> po trzecie ja nie widzę, żeby ludzie chętnie wywalali.
to, ze ty nie widzisz, ma coś oznaczać? innym nie wolno widzieć inaczej? ty długo nie widziałeś, że wywalali powyżej 2 zeta, aż zjechałeś na groszówki i wtedy nagle przejrzałeś na oczy, a potem znowu zacząłeś widzieć to, co chciałeś. Jakoś wtedy nie widziałeś zabaw głównego gracza (a może jednak graczy?). Dziś open nudne jak wczoraj - nikt daty nie chce...
> Ci co byli umęczeni wyszli na 0 lub min plus już sprzedali i teraz chętnych brak.
ano właśnie... o tym z kolei ja pisałem od dawna - dobrze, ze wreszcie to dostrzegłeś...
> A co do młota czy orgr nie masz się co przyczepiać bo w normalnych warunkach by się pewnie też w ten sposób rozegrało.
"w normalnych warunkach"?! - znów zaklinasz rzeczywistość. A toś mnie znów rozbawił... Kiedy ty zrozumiesz, że na dacie (i na innych spółkach) to, co jest, to są właśnie normalne warunki dla tej spółki od dawna. Ta swoista nienormalność, która tak cię irytuje, jest tu, niestety, normalnością. Dostrzegaj fakty w ich złożoności (i nieprzewidywalności) a nie wybieraj ich sobie do swych teorii.
> Dla mnie ważne jest, że przewidziałem prawie co do grosza sposób zagrywki głównego gracza
a niby co przewidziałeś poza wezwaniem? a niby kto jest tym głównym graczem? also? mci? któryś fund? a niby skąd wiesz, że tu jest tylko jeden główny gracz?
mnie nie przeszkadza, jak cieszysz się własną przenikliwością - ciesz się dalej i zbieraj oklaski na forum, bo ode mnie ich nie dostaniesz...
a ci, którzy ciebie onegdaj posłuchali i obkupili się w datę powyżej obecnej ceny - też chyba klaskać ci nie będą, bo na dacie przez lata nie było długoterminowych zarobionych, którzy onegdaj ulegli magii miliardowej kapitalizacji, uwodzicielskim samozachwytom i uśmiechom prezeski czy wpisom naganiających pseudoekspertów lub naiwnych optymistów czy innych janków, którzy już zniknęli z forum...
Trzeba mieć klasę białoczerwonego (przed laty właśnie od niego wiele nauczyłem się o relacjach daty z mci) czy devilka, by umieć się przyznać do porażki w ocenie spółki...
i jeszcze coś - zaglądam czasem na polimka, gdzie czytam, jak to ciebie (i nie tylko ciebie) niektórzy posądzają o płatne naganianie... nawet chciałem cię bronić jak onegdaj na trakcji, ale ty przecież najlepiej wiesz, że jak ktoś wie swoje w takim temacie, to tak łatwo się go nie przekona, iż myli się...;)
a co do daty - nie oczekiwałem i nie oczekuję, że będziesz zgadzał się ze mną
na wątku daty jestem kilka lat dłużej od ciebie i chyba zauważyłeś, że niektórzy moi dawni adwersarze - choć nie musieli - czasem nawet po latach przyznawali mi rację, a niekiedy nawet dziękowali za uratowaną kasę
życzę ci, by kiedyś tobie na polimku czy trakcji lub gdzie tam się udzielasz, ktoś po latach tak bezinteresownie przyznał ci rację - to jest dopiero satysfakcja! dużo większa od zwykłego samozadowolenia w stylu rzekomego "przewidziałem prawie co do grosza sposób zagrywki głównego gracza" (którego wskazać nie potrafisz)
data dla mnie to wciąż spółka marna inwestycyjnie, choć nieustannie ciekawa edukacyjnie, ale teraz tu jestem od kilku miesięcy tylko sentymentalnie z doskoku, czekając na efekt wezwania...
mułek, odpisałem ci z grzeczności niejako po starej znajomości, ale nie czuj się zobowiązany do odpowiedzi - znasz moją opinię o dacie i o tobie, ja zaś znam twoją o dacie i o mnie...
przekonuj więc dalej innych do swych teorii i przewidywań - zapewne znajdą się tacy, co ci uwierzą... Ja tu wolę czytać i rozmawiać z osobami klasy foxa, białoczerwonego, nikt-a, średniego inwestora i im podobnych... Także dlatego, że mają inne zdanie niż ty ;)