~wiosnaidzie2999

Odrobię swoje zadanie, aby ten wątek – podobnie jak wyprzedaż majątku – zyskał na użyteczności. Gdyby rozważyć chęć wyjścia z giełdy przez bractwo Kurkowskie, to Internet opisuje następująco okoliczności: mogą go ogłosić akcjonariusze posiadający łącznie co najmniej 90% liczby głosów w spółce, muszą to zrobić w terminie do trzech miesięcy od osiągnięcia tego progu, muszą zadeklarować chęć odkupienia naraz wszystkich pozostałych akcji oraz nie mogą się wycofać z raz już ogłoszonego wezwania. Przeważnie ogłoszenie przymusowego wykupu nie jest zaskoczeniem. Zwykle jest to kolejny krok po wcześniejszym ogłoszeniu chęci zdjęcia spółki z giełdy i przeprowadzeniu wezwania na sprzedaż wszystkich akcji (3 miesiące po osiągnięciu 90%?). Inwestorzy, którzy nie chcą czekać na przymusowy wykup, mogą wcześniej pozbyć się akcji odpowiadając na wezwanie lub sprzedać akcje na giełdzie. Istnieje też możliwość zaskarżenia do sądu podjętej uchwały o przymusowym wykupie akcji. Sama nie wiem, może wyprzedaż majątku nie ma większego sensu (tylko co to znaczy?).
Niech dają 7 PLN i spadają.
 
 

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.