Jednym z moich pierwszych kroków na GPW w 2006 było znalezienie spółki w miarę ciekawej, rozwojowej i dającej szanse na jakiś zysk. Wybór padł na Qumak. Pierwsze miesiące to rozczarowanie bo jak każdy początkujący inwestor  liczyłem na szybki zysk. Ale po paru miesiącach jak kurs zaczął rosnąć upewnilem się, że wybór był dobry. Sprzedałem Qumak w czasie gdy byl za ok.12 zł i bylem bardzo zadowolony. Ale że potrzebowałem wtedy pieniądze, wyboru nie miałem. Pamiętam jak później urósł nawet do 16 zł i zalowalem, że nie miałem wolnych środków by znowu go kupić i dalej na nim zarabiać. Przez wiele następnych lat nie inwestowalem na giełdzie.  Po latach z sentymentu pierwsze co zrobiłem to zwróciłem uwagę znowu na Qumak. Był wtedy po ok.12zl. Gdy kurs spadł na 9 zl zdecydowałem się go kupić. Wybór był strzałem w dziesiątkę bo po paru tygodniach kurs znowu wrócił na 12 zł. Ale niestety mijały kolejne miesiące i kurs zaczął spadać. Przy 6 zł pojawiła się rekomendacja, że spółka jest warta dużo więcej (7,74zl) i to tylko kwestia czasu, aż znowu wróci do wyższej wyceny. Jednak tak się nie stało i kurs dalej się osuwal. Od tamtej pory było tylko gorzej. A teraz? Kurs 25 groszy!!!! Pytacie po forach dlaczego fundusze już utopione z milionami akcji nic nie robią? No właśnie, tylu mądrych i wpływowych ludzi i nie stać ich na jakąkolwiek dobrą informację by powstrzymać te rzeznie? O co tu właściwie chodzi? Kurs w tydzień spada z 50gr na 25gr. Jedyny wniosek to taki, że jeśli coś wygląda na coś dobrego bo są ku temu argumenty(analizy, rekomendacje, super komunikaty) jest to tylko teoria. Żałuję, że po latach przypomniała mi się ta spółka. Teraz gdybym o niej czytał, to pomyslalbym, że była sobie gwiazdka, trochę poświęciła i w końcu nadszedł jej koniec. No chyba, że się mylę i ta spoleczka odrodzi się jak gwiazda super nowa, co we wszechświecie zdarza się raz na kilka, czy kilkadziesiąt tysięcy lat.