Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Nie rozumiem już do czego zmierzasz - zastrzeżenie w pkt. 2a artykułu 82 nie ma żadnego znaczenia w tej sprawie. Istotne jest, że kwestie ustalania ceny w przymusowym wykupie reguluje, na zasadzie odesłania, art. 79 ustawy o ofercie (w takim samym stopniu jak cenę akcji w wezwaniach przy progach 33 i 66 proc.).
Ponieważ Józef dokupił ostatnio akcje w pakietówce w dniu 13 listopada 2017 r. po cenie 5,2 zł (zwiększając swoje bezpośrednie i pośrednie zaangażowanie do 89,96 proc.), tak więc do 13 listopada 2018 r. nie może kupić oficjalnie akcji JWC po cenie niższej niż 5,2 zł.
Po tej dacie będzie mógł to zrobić w oparciu o średnie z notowań giełdowych z ostatnich 3 bądź 6 miesięcy. Jeśli po 13 listopada 2018 przekroczy formalnie próg 90 proc. (nie musi już nawet robić wezwania), to w ciągu kolejnych trzech miesięcy może zrobić wyciskanie po cenie w oparciu o średnie rynkowe
Nie obraź się 123,moim celem nie jest wykazanie, że mylisz się w interpretacji przepisów (każdy ma do tego prawo), ale o to, żeby spróbować określić realne możliwe scenariusze tego, co może się stać w najbliższych miesiącach.
Pisałeś o tym, że Józef może tak naprawdę nie być zainteresowany ściągnięciem akcji JWC z giełdy. I to mi się wydaje ciekawym i dość prawdopodobnym scenariuszem. Teraz kiedy formalnie ma niemal 90 proc. (a nieformalnie jego słupy mogły coś skupować podczas ostatniego roku), na spółce JWC zarabia faktycznie jedynie Józef - a przecież o to zawsze mu chodziło, aby kto inny przypadkiem nie zarobił.
Kluczowe pytanie - po co mu jest ta cała giełda, czy to jest dla Józefa w ogóle jakaś wartość dodana - jesli tak, to spełni się scenariusz o którym pisałeś, tzn. nie będzie delistingu, a kurs odbije się wreszcie