Czytam te posty i nie wierzę...
Warto wiedzieć, że w strategii 2016-18 Data miała mieć kapitalizację 1 mld zł ( sam Czechowicz mial ją nadzorować) miała tez zostać takim odpowiednikiem Alibaby w CEE tyle że nie w B2C a w B2B. Za "chwilę" kończy się rok, już krzyczą o nowej strategii i ani słowa o starej, tak jakby jej w ogóle nie było. Nie wiem jak to się zakończy ale jak na razie to jest jedna jeśli nie największa wtopa Tomka.
Kłamstwa nt zakończonych kontroli US są znamienne w całej tej sytuacji.

Co do stałych przychodów hmmm ile to już było spółek o stałych przychodach? Spółka powinna generować gotówkę poprzez zysk netto. Co z tego że kupię towar o producenta z 5mld zł i sprzedam go za 5,1mld zł? Przychody są??? No są!!! Tyle, że zamiast zysku jest strata( bo koszty sprzedaży, różnice kursowe, koszty zarządu, faktury VAT i inne takie).

Byłbym strasznie zdziwiony jeśli MCI wzywałby na sprzedaż akcji. Oczywiście nic wykluczyć nie można, nawet gry pod przyjęcie( coś z kierunku chińskiego)u nas na bananie wszystko jest możliwe, ale po co coś przejmować skoro zagraniczni dystrybutorzy IT rozpychają się coraz mocniej. Już wzięli kawałek tortu po Actionie i będą brali coraz większe bo ich stać na walkę na "marżach".

Długo, nawet bardzo długo ( chyba pierwsze dyskusje z wykresem od 2014r) broniłem Daty i Tomka ale i ta pierwsza i ten drugi jako nadzorujący jak widać nie dają rady i nie mają pomysłu co zrobić z Datą a kurs jest tam gdzie nawet nikomu nie śniło się 4 lata temu. Zresztą kurs nie jest najważniejszy bo on jest tylko lustrzanym odbiciem sytuacji core biznesu spółki.
Od dłuższego czasu nie śledzę już dokładnie Daty bo od dawna nie mam jej akcji ale też dlatego że nie rozumiem w co tu się gra. Kurs szoruje po dnie a pani prezes zachwycona wynikami ( i to licząc tych ostatnich) główny udziałowiec też wniebowzięty bo na każdym webcaście słyszę jak to Data staje się liderem i inne takie bla bla bla.