Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Nie jest rzeczą nadzwyczajną, że wygrywają tylko nieliczni... Powiem tak, jeśli ktoś gra pod analizy, to zapewne dobrze robi, ale przecież wszyscy grają pod analizy...:) Zasada "niekopania" się z rynkiem jest bardzo mądra, ale gra pod rynek zwykle nie daje spektakularnych zysków. Nieliczni grają pod farta i pod ew.likwidację. Często tracą, ale zwykle jak wygrają, to już konkretnie. Ja wchodząc w indatę widziałem, że to spółka bardzo ryzykowna. Może wtopię kilka tysięcy, a może odzyskam nawet 30 krotność wkładu i to przy opcji upadłości likwidacyjnej. Właśnie do tego jest wskaźnik ceny akcji do jej wartości księgowej. Ok, zapewne nie będzie to trzydziestokrotność, ale zadowoli mnie nawet jednokrotność, to i tak będzie świetna inwestycja:) Jak już sprawa się wyjaśni, to napiszę, być może jak to się skończyło. W każdym razie nie zamierzam wychodzić z papieru. Nie pocę się, jak są dramatyczne spadki i same złe info:) Zainwestowałem kwotę, którą jestem w stanie stracić. Jest luzik, chociaż oczywiście, będzie mi przykro, jeśli okaże się, że zostanę z ręką w nocniku i stracę kilka tysięcy, ale taka jest giełda:) Przerabiałem temat dużych strat w bodaj 2007-2008 roku. Do dziś żałuję, że uległem panice na rynku i wyszedłem. Ci co byli wtedy na rynku wiedzą o czym mówię... Pozdrawiam twardzieli, którzy czasem wychodzą na głupców:) Wracając do indaty, widzę tutaj porządną kaskę, właśnie przy likwidacji, choć nie sądzę aby ona nastąpiła. Pozdrowienia dla OUtdata i wieczny. Zarobimy:) A jak nie to co?:) "Bo jak nie my, to kto"?;) Nie mam zwyczaju się rozdrabniać i lubię ryzyko. Gram na całego. Głupie? Tak:) Ale właśnie taka głupota daje sensowne zyski. Daje też duże straty, ale jak już pisałem, wliczyłem je w moją zabawę z indatą:) Miłego i przestańcie się tu jątrzyć. Przyjmijcie odmienne punkty widzenia. A jak ktoś lubi ubliżać, to zapraszam na prawdziwy ring do mnie:) Miłego