Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Dnia 2017-12-29 o godz. 17:04 ~andrzej napisał(a):
> w celu dobrania się do szefa Biomaxu musicie udowodnić , że spółka nie miała aktywów jakie podawała, nie osiągała wyników itd.,
> ja bym też sprawdził czy nie władze spółki manipulowały kursem a celu wciągania innych do gry , na starcie mogły być sfałszowane aktywa ale ktoś podpisał się pod tym jak spółkę oceniano.
Niby tak ale nie koniecznie tak :) Generalnie powinni podawać prawdę a nie tylko w rachunku zysków i strat
Cyferki to się raczej zgadzają, sam kiedyś wyliczałem ich stratę przed raportem i wiele się nie pomyliłem. tu raczej trudno zachachmęcić bo księgowy to liczy a rewident to sprawdza więc co najwyżej współczynniki można trochę pozmieniać i zmniejszyć zawyżyć należności. Biegły już się do tego odniósł.). To po prostu za bardzo widać i chyba tylko Jerek nie był w stanie się dopatrzeć chociaż palcem mu pokazałem.
Za to pisać, że emolix czeka 2 lata na rejestrację chociaż albo raport bezpieczeństwa raczej w ogóle nie powstał to by było karalne kłamstwo.
Pisać, ze strona sklepu przez rok strona sklepu nie działa z powodu wirusa podczas gdy skończyła się kasa na jej utrzymanie to też karalne kłamstwo.
Nawet prawdziwe informacje powinny być podawane w jasne i precyzyjne, tak więc chwalenie się w raporcie wielkim sukcesem w postaci podpisania iluś tam umów handlowych z dystrybutorami farmaceutyków ale bez podania, że nie dotyczą one sprzedaży produktów Biomaxa ewidentnie było obliczone na wprowadzenie inwestorów w błąd.
W kontekście wspomnianych w wątku poniżej faktów na temat kulis wprowadzenia firmy na rynek oraz przyjętego dalej "modelu "działalności można by wykazać, że od początku główny właściciel miał ZŁE INTENCJE. Po prostu nie zamierzał zarabiać na sprzedaży produktów tylko dojeniu akcjonariuszy i obligatariuszy. Tak więc nawet jeśli rzetelnie wykazywali straty i brak majątku to powstawały one na skutek rozmyślnej działalności.
Co do manipulacji kursem to od dawna wiadomo, że była to spółka spekulacyjna. Ale wykazanie kto stał za zawyżaniem kursu będzie baaaardzo trudne, chyba że byli równie nieudolni w tych machlojach co w prowadzeniu firmy i np prezes ze swojego konta skupił akcje.