~Pankracy

Ten komunikat to formalność ze strony zamawiającego. Nic nie oznacza moim zdaniem. Zamawiający wykonał łaskawie wyrok, który powinien był wykonać dużo wcześniej. Nie zawarł umowy choć według orzeczeń sądowych powinien i teraz czeka go proces z Inpostem.

Ja procesowałbym się o utracone korzyści. Jest to jedna ze składowych szkody jaką ponosi poszkodowany. Obejmuje to, co na skutek działania lub zaniechania zamawiającego powinien był zarobić, a czego nie zarobił choć powinien, bo tak orzekła sąd.

Prawnicy Inpostu wymyślili inną drogę i inną podstawę. Może bali się, że sąd naliczyłby tylko utracony zarobek od uprawomocnienia się ostatniego orzeczenia sądowego, a więc ta kwota nie objęłaby całego kontraktu, a jedynie proporcjonalnie część od wyroku do końca 2016 r.? Tego nie wiem, ale domyślam się, że tak i dlatego ich pozew ma inną podstawę. Sęk w tym, że to sprawa bez podobnych orzeczeń Sądu Najwyższego i będzie trwała 1-2 lata. Moim zdaniem Inpost wygra. Nie wiem tylko jaka będzie wysokość odszkodowania.

Dodaj odpowiedź

Temat postu jest wymagany. Temat postu może zawierać min. 2 znaki. Temat postu może zawierać max. 72 znaki.
Treść postu jest wymagana. Treść postu może zawierać min. 2 znaki.
Pole Autor jest wymagane. Pole Autor musi zawierać min. 2 znaki. Pole Autor musi zawierać max. 30 znaków. Pole Autor może zawierać tylko litery, cyfry oraz znaki _ i -.

Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.