Treści na Forum Bankier.pl publikowane są przez użytkowników portalu i nie są autoryzowane przez Redakcję przed publikacją... Bankier.pl nie ponosi odpowiedzialności za informacje publikowane na Forum, szczególnie fałszywe lub nierzetelne, które mogą wprowadzać w błąd w zakresie decyzji inwestycyjnych w myśl art. 39 ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi. Przypominamy, że Forum stanowi platformę wymiany opinii. Każda informacja wpływająca na decyzje inwestycyjne pozyskana przez Forum, powinna być w interesie inwestora, zweryfikowana w innym źródle.
Nie wiem skąd Pana zarzut, że ja tu ulepszam rzeczywistą sytuację BST. To o czym pisałem w tym wątku to fakty. Szkoda, że Pan zamiast podejmować merytoryczną polemikę wychodzi tu z insynuacjami.
Stwierdza Pan poza tym, że brak dywidendy od KRI to dla BST problem. Niestety nie podaje Pan dlaczego tak miałoby być. Jak pokazywałem w moich innych postach w tym wątku BST ma na tyle dobrą sytuacją finansową, że brak dywidendy od KRI w żaden sposób nie przeszkadza w normalnym funkcjonowaniu firmy. BST po prostu stać na inwestowanie 170 mln zł nie otrzymując przez pewien czas dochodów z takiej inwestycji.
Tak jak wspomniałem wyżej sprawa przejęcia kontroli nad KRI jest na razie nie rozstrzygnięta. Istnieje oczywiście możliwość, że Waterland przejmuje kontrole nad KRI, a BST zostanie z bardzo drogo kupionym pakietem mniejszościowym. Trudno będzie wtedy dla BST nie dokonać częściowy odpis zainwestowanej kwoty i wykazywanie chwilowo straty. To byłoby jednak zdarzenie jednorazowe i w żaden sposób nie zagraża funkcjonowaniu firmy. W mojej oceny taki scenariusz jest mało prawdopodobne. Kurs akcji KRI jednoznacznie pokazuje, że akcjonariuszy nie są gotów masowo pozbyć się akcji KRI po cenie wezwania. Niedługo będzie wrzesień i BST sam będzie mógł ogłosić kolejne wezwanie, bo nie musi już oferować cenę 40 zł.
Zarząd BST już nie raz pokazał, że potrafi twardo negocjować i walczyć o swoje np w 2012 roku z Bison Investments Ltd.